Edit: Jest dużo hejtu  i jest nagroda.  Moi drodzy jestem w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej stąd też moja prośba o pomoc, gdyby nie to ze nie ma z czego odłożyć na transport to nawet bym nie robiła tej zrzutki, po drugie kobylki są w nie najlepszej konsycji, po 3 gniada miała być tylko do sporadycznych wypadów w teren a pracuje jak normalny zdrowy koń,  Bubu (gniada) ma 22 lata i jest po ciężkiej kontuzji przedniej prawej nogi. Z utrzymanie dam sobie radę,  siano, słomę mam swoją owies biorę od teścia, na paszę tez uda mi się wyskrobac. Jestem w trakcie szukania pracy żeby mieć na ich utrzymanie. Błagam kochani pomóżcie mi je zabrać stamtąd do domu. Ostatnie zdjęcie jest u dzierżawcy wiec można sobie porównać. Pierwsze zdjęcie to jest dzień po wyjeździe ode mnie.  

Kochani przychodzą do was z prośbą o wsparcie na transport dwóch moich klaczy do domu z dzierżawy, powodem rezygnacji z dzierżawy jest to, że niedawno dzięki stowarzyszeniu Serce Dla Magii wrócił do mnie Dragon który miał mieć dożywocie u swoich nowych właścicieli lecz oni go sprzedali do szkółki, szkółka potem go sprzedała dalej do kolejnej A z stamtąd trafił w łapy handlarza który wiadomo co by z nim zrobił, chciała bym żeby klacze wróciły że względu na niego, żeby miał towarzystwo. Z utrzymanie jakoś sobie poradzę, ale największe koszta to transpotr na który mnie nie stać w tym momencie. Kochani proszę pomóżcie wrócić dziewczynom do domu nie dla mnie A dla Dragona, bubu ta gniada była jego miłością odwzajemniona oczywiście i chciała bym ich połączyć na nowo żeby byli już że sobą do końca swoich dni razem. Będę bardzo wdzięczna za jaka kolwiek pomoc. Niżej jest właśnie bubu (gniada) i Dragon jakieś 3 lata temu. Byli nierozlaczni i mogą być znowu razem.