W dniu 07/03/2022 spłonął dom moich teściów, w godzinach wieczornych z nieznanych przyczyn, poddasze zajęło się ogniem, dzięki temu że teściowe i szwagier nie spali, zdążyli ewakuować siebie oraz dwóch wujków mieszkających na parterze dzięki czemu uszli z życiem, niestety nie mieli czasu by zabrać nawet ze sobą kurtki, która by ich ogrzała, gdy stali na mrozie w nocy i patrzyli jak płonie ich dom, dorobek życia.

Niestety nie tylko to było najgorsze, ale też to że droga prowadząca do ich domu, nie była w żaden sposób oznakowana, a jej stan pozostawia wiele do życzenia, mimo zapewnień ze strony firmy, która miała się tym zająć nic nie zostało zrobione, przez co straż pożarna nie była w stanie trafić w czas na miejsce tragedii jaka się tam odbywała, stracony czas (ponad 30min) na szukanie dojazdu, drogi przejezdnej doprowadził do dużych strat (które mogły by być mniejsze).

Tragedia, która dotknęła bliskich mojej narzeczonej, ale też i jednak jak by nie patrzeć są to bliscy i mi ludzie, stracili dach nad głową, zwracam się z ogromną prośbą o jaką kolwiek pomoc, wierzę że wśród was są dobrzy ludzie, którzy pomogą im stanąć na nogi, pomogą w odbudowaniu ich domu, chciałbym żeby każdy z was wpłacił chociaż symboliczną złotówkę, jedna złotówka może nic nie znaczy w dzisiejszych czasach ale gdy zbierzemy się wszyscy razem, i każdy z nas wpłaci tą skromną złotówkę będziemy wstanie im pomóc, wierzę że damy radę. 

W nocy z 7 na 8 marca budynek stanął na nowo w płomieniach (chyba nie było do końca wszystko za gaszone), wszystko co było na piętrze spłonęło, meble, rzeczy osobiste takie jak ciuchy, dokumenty, pamiątki z dawnych lat, po godzinie 14-15 popołudniu zawalił się dach, uniemożliwiając przezukanie piętra w celu odnalezienia czego kolwiek co mogło by się ostać.