Kocham zwierzęta <3 dają mi szczęście, radość, spokój, ale też siłę do działania. jestem wolontariuszką w grupie adopcyjnej i pomagam tym sierotkom znaleźć kochające domy. kiedy to ja upadam one muszą czekać...< />>

Od lat choruję na autoimmunologiczne zapalenie tarczycy, przewlekłą boreliozę, niedokrwistość; mam polimorfizm genu MTHFR, a do tego problemy z kręgosłupem lędźwiowym i stenozę kanału kręgowego w kręgosłupie szyjnym (objawy ludzi po 50r.ż)...

Przyjmuję zioła, homeopatię, próbuję sobie pomóc jak mogę, na ile mnie stać, na ile potrafię i wiem jak...bo często nie wiem i nikt nie wie.Objawy się piętrzą i składają człowieka w kilka sekund. Bum i nagle gorączka! Bum i nagle ból! Bum i nagle nie wiem jaki mamy dziś dzień. Bum i nagle zmieniam plany dnia o 180 stopni :(

Są długie chwile kiedy się poddaje, kiedy nie mam sił, kiedy już mi się nie chce...i godzę się, że szybko mogę trafić na stół, że już wielu rzeczy nie zrobię, że nie wrócę do takiego sportu, który kochałam, że nie wiem ile zostało mi czasu, że w każdej chwili może coś pójść nie tak...a potem sprawdzam ogłoszenia i podejmuję się kolejnej interwencji bo jakieś futrzane maleństwo ma kłopoty i trzeba pomóc. Przez chwilę mam siłę, moc, misję. Lecę, biegnę, "ratuję"...i padam z wykończenia. To trudne życie. Życie na które nie umiem się zgodzić. Chciałabym cofnąć czas - być znowu "mała" i zdrowa.

Dlaczego zbieram?Ponieważ korzystam z wypłaty ZUS-owej ostatni miesiąc. Nie starcza na podstawowe potrzeby, nie mówiąc o leczeniu. Z powodu koszmarnych objawów i zaplanowanych rehabilitacji nie mogę podjąć pełnowymiarowego zatrudnienia. Wyprawa do Łodzi to prawie 500km i ot tak nie pojadę :(

Na co zbieram?Na ostatnie badania dzięki którym będę miała już pełen obraz swoich demonów. Brakuje mi tych elementów mojej zdrowotnej układanki. Leczenie czasem przynosi dziwne efekty i podejrzewam też inne problemy. Pełna diagnostyka pomoże mi skutecznie i ukierunkowanie walczyć. Tylko tyle chcę.

Dlaczego na to?Zdecydowałam się na biorezonans bo oprócz oczywistości jaką jest cena (testy serologiczne są kosmicznie drogie), przekonują mnie badania osób mi bliskim, którym się one potwierdzają. Wybrałam również sprawdzone miejsce z odpowiednim sprzętem i specjalistami. Jeśli się z tym nie zgadzasz - zignoruj tą zrzutkę :)

Będę wdzięczna jeśli zechcesz mnie w tym wesprzeć. Żebym mogła robić to co kocham...Dziękuję.