14 maja tego roku nasza córka świętowała Pierwsza Komunię Świętą, równo tydzień później, podczas zabaw na podwórku nagle upada i nóżki nie pozwalają już się jej podnieść...😭😭 dodatkowo nie może nic powiedzieć, czy coś ją boli, co jej jest...w panice wzywany karetkę, szybki transport helikopterem do Białegostoku i straszna diagnoza ...udar niedokrwienny w tętnicy po lewej stronie mózgu. .. 

U pełnej życia, zdrowej 10-latki...tak nagle, do dziś nie wiemy, co było przyczyną, liczne badania nie odpowiadają nam na pytanie dlaczego ..dziś mija 3 tyg jak jesteśmy w szpitalu, Zuzia ma sparaliżowaną prawą stronę ciała, nie chodzi, nie kontroluje potrzeb fizjologicznych, wymaga całkowitej opieki.. dopiero teraz powoli próbuje mówić ...jedno jest pewne... czekają nas długie tygodnie, miesiące rehabilitacji i ciężkiej walki o powrót do pełnej sprawności. Staramy się zapewnić jej wszystko, co najlepsze, niestety koszty rehabilitacji są bardzo wysokie, a Zuzia na pewno będzie jej potrzebowała po wyjściu ze szpitala. Zwracamy się więc z prośbą do osób o dobrych serduszkach, aby w miarę możliwości wspomóc nas finansowo w tej kwestii.