Dzień dobry wszystkim. Mam na imię Krzysztof i założyłem zrzutkę by pomóc koledze. Wspomniany kolega ma na imię Przemek. Znamy się już od przeszło 30 lat. Przez tyle lat były okresy mniej lub bardziej burzliwe, ale gdy w ostatnim czasie dowiedziałem się o jego sytuacji, wraz z kilkoma znajomymi postanowiliśmy coś podziałać.

Poznajcie Przemka i jego syna, 10 letniego Marka. Pokażmy im, że wśród nas są wspaniali ludzie, na których mogą liczyć. Dajmy szansę tej rodzinie!

Przemek ma 37 lat. Od 10 lat jest samotnie wychowującym ojcem. W dużym skrócie jego historia wyglądała następująco. Matka porzuciła swoje dziecko w czwartej dobie po urodzeniu. Przez kolejne 5 lat Przemek walczył w sądach o władzę rodzicielską. Chciałem o tym wspomnieć, gdyż uważam tę sytuację za skrajnie niesprawiedliwą wobec małego dziecka. Ono nie jest w żaden sposób winne temu co zrobiła jego matka, ani temu jak wygląda system sądownictwa.

Będąc świeżo upieczonym rodzicem uczył się mozolnie, sam, od podstaw, jak opiekować się noworodkiem. To było duże wyzwanie, zwłaszcza, że to jest jego pierwsze i jedyne dziecko. No nic, patrzenie jak taki mały wielki człowiek rośnie, rozwija się, zaczyna raczkować, stawiać pierwsze kroki wnosi w życie dużo radości, pociechy i uśmiechu.

Jeszcze większym wyzwaniem było stawienie czoła polskiej strukturze sądowej. Można powiedzieć, że z punktu widzenia ojca, samotnie wychowującego dziecko, wieloletnia walka z uprzedzeniami, dyskryminacją, stereotypami na drodze do lepszego jutra dla siebie i swojego dziecka jest prawdziwą traumą.

Dziś ma wspaniałego 10 letniego syna, który ma na imię Marek. Właśnie on obrócił mu życie o 720 stopni. Na początku nie wiedział, że los lubi płatać takie figle. Okazało się, że jego syn ma zespół Aspergera - zaburzenie ze spektrum autyzmu. Musimy pamiętać, że w spektrum występują też inne problemy: zaburzona teoria umysłu, zaburzona centralna koherencja i funkcje wykonawcze, problemy z sensoryką czy labilność emocjonalna. Korzystając z pomocy specjalistów dla noworodków, a później dla dzieci Marek brał udział w terapii sensorycznej. Obecnie objęty jest systemem kształcenia specjalnego.

Przemek jest honorowym człowiekiem i wykorzystuje każdą nadarzającą się sytuacje by pomóc innym. Ostatnio pomógł finansowo dziadkom którym groziła eksmisja. Przez wiele lat był czynnym członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej, ofiarny i mężny w ratowaniu nadrzędnych wartości, jakimi są życie, zdrowie, mienie i środowisko. Dla przyjaciół otwarty, niekonfliktowy, zawsze chętny pomóc, pomimo tego, że sam tej pomocy nie oczekuje.

W następstwie pandemii firma zatrudniająca kolegę, szukając oszczędności zmniejszyła ilość godzin pracujących, a co za tym idzie zmalała wysokość pensji.

Matka Marka jest niewypłacalna, już od dwóch lat nie płaci żadnych alimentów i to wszystko spowodowało, że kolega popadł w długi. Żeby zwyczajnie przeżyć był zmuszony pożyczać pieniądze od przyjaciół. I to My- przyjaciele podjęliśmy decyzję o założeniu konta na zrzutce. Marka i siebie utrzymuje ze swojej pracy, a pracuje w ochronie w szpitalu. Musi też pomagać finansowo matce i jej rodzicom. Jedynym dodatkiem do jego pensji, który pomaga mu w utrzymaniu Marka jest świadczenie pielęgnacyjne. Jednak sytuacja w pracy nadal nie wróciła do normy. Nie ma obecnie możliwości wypracowania wystarczającej ilości godzin, problemem jest teraz nawet zapewnienie sobie i dziecku jedzenia czy zakup biletu miesięcznego, żeby móc dojeżdżać do pracy. Sytuacja w jakiej niedawno byli jego dziadkowie dotyczy teraz jego: już doszło do tego, że wybiera co kupić do jedzenia. Jest również zadłużony jeśli chodzi o opłaty mieszkaniowe. Pojawili się także komornicy.

On potrzebuje Waszej pomocy. Nie widzę teraz możliwości, żeby inaczej mu pomóc wyjść z długów. Tak aby mógł zapewnić dziecku byt. Chodzi o podstawowe sprawy, takie jak jedzenie, dach nad głową czy spłatę obecnych długów. Tak aby Marek nie został pozbawiony ojca. Przemka Mama i dziadkowie nie mogą mu w tej chwili pomóc, sami zaś potrzebują tej pomocy. Kilku ostatnich przyjaciół to również za mało. Stąd prosimy o pomoc we wsparciu tej rodziny.