Gacuś w ciągu ostatniego nieco ponad roku już dwa razy walczył o życie :( najpierw w styczniu 2022 okazało się że ma w głowie chłoniaka (udało się z nim wygrać radioterapią i chemioterapią) a potem w styczniu 2023 wykryto guza na trzustce (zoperowany w ostatnim momencie, na szczęście okazał się zmianą nienowotworową). 

W ostatnich miesiącach jednak wszystko było super, Gacuś był w doskonałej formie ❤️ miał duży apetyt, miewał głupawki, było naprawdę dobrze 🥺 

Niestety pewnego dnia gdy wróciłam do domu był apatyczny :( rano wychodząc było na zewnątrz gorąco więc zostawiłam uchylone okno, wróciłam jednak później niż planowałam i zdażyło się zrobić chłodno. Gacuś ma białaczkę przez co jego odporność jest obniżona myślałam więc że się przeziębił. Apetyt jednak miał i nie wykazywał żadnych innych objawów oprócz pojedynczych kichnięć. 

Po kilku dniach nieco gorszego apetytu całkowicie odmówił jedzenia i dosłownie w ciągu kilku godzin się posypał :( 

W lecznicy było już naprawdę kiepsko a lekarz kazał mi przygotować się na najgorsze :( Gacuś jednak jest twardy i łatwo się nie poddał 🥺 po kilku h w lecznicy wrócił do domu i zjadł 🥺 

Tak rozpoczęły się nasze codzienne kilkugodzinne wizyty w lecznicy 🥺 kroplówki dożylne, x leków, do tego leki w domu 🥺 

Po kilku dniach w miarę doszedł do formy, ładnie je, widać że dobrze się czuje 🥺 Jego wola życia jest niesamowita 🥺 

Na chwilę obecną na tyle dobrze się czuje że można było zejść z niektórych leków i zmniejszyć ilość kroplówki. W poniedziałek czeka nas wizyta u jego onkolog bo na razie nie wiadomo czy to triaditis czy rozsiane zmiany nowotworowe :( Potrzebna będzie pewnie biopsja żeby wiedzieć na czym stoimy :( 

Gacuś to twardy zawodnik, widać że chce żyć 🥺 podczas wizyt w lecznicy nawet jak źle się czuł to miział się ugniatał i mruczał 🥺 to naprawdę cudowny i wyjątkowy kot 🥺 Zawsze się śmieję że kupuje nawet osoby które ogólnie za kotami nie przepadają 🥺 

Póki On walczy ja też chcę o niego walczyć 🥺