Historia walki o jej sprawność rozpoczęła się jeszcze kiedy była w brzuchu. Mniej więcej w połowie ciąży okazało się że 'COŚ' jest nie tak. Badanie ujawniło, że Gloria ma rozszczep kręgosłupa na odcinku krzywo- lędźwiowym oraz wodogłowie .

Córka przeszła operację wewnątrzmaciczną. Od momentu diagnozy do operacji minęło nie całe 3 tygodnie. Kilka zespołów lekarzy brało udział w operacji. Trwała ponad 3 godziny i na szczęście zakończyła się sukcesem. Przepuklina została zamknięta pomyślnie.

Po 11 dniach rozpoczęła się jednak akcja porodowa w wyniku zakażenia - zakończona cesarskim cięciem. Tej nocy o życie Glorii walczyli lekarze i położne oddziału neonatologii. Jej stan był krytyczny. Ważyła zaledwie kilo, mierzyła 36 cm. Mnóstwo rurek i aparatura podtrzymująca życie to nie jest widok jaki chce zobaczyć rodzić.

Gloria zmagała się z niewydolnością oddechowa, zamartwica, zapaleniem płuc, dysplazją oskrzelowo- płucną, niedokrwistością - miała przetaczaną krew, drożny przewód tętniczy oraz wrodzony odpływ pęcherzowo-moczowodowo-nerkowy.

W szpitalu spędziła 54 dni musiała walczyć z przeciwnościami zdrowotnymi a jednocześnie uczyć się życia w całkiem nowym dla niej środowisku. Problemem było wszystko łącznie z oddychaniem czy jedzeniem.

Gloria ma pęcherz neurogenny, musi być cewnikowana- do tej pory robimy to co 3 godziny z przerwą nocna.

Wypis ze szpitala to tak na prawdę kolejny początek naszej walki o Nią.

Rehabilitacja kilka razy w tygodniu towarzyszy nam już od dwóch lat. W tej chwili jest to minimum 4 razy w tygodniu.

Gloria jest pod opieką wielu różnych specjalistów m.in. neurochirurga, neurologa, chirurga, urologa, nefrologa, logopedy, pedagoga, kardiologa, ortopedy i rehabilitantów.

W tej chwili najbardziej skupiamy się na rehabilitacji. Gloria ma obniżone napięcie mięśniowe w nogach, nie ma czucia od połowy łydki i w stopach. Brak również ruchomości w tym odcinku. W tej chwili siedzi samodzielnie a porusza się na raczkach.  

Każdy etap rozwoju poprzedzony jest wielkim zaangażowaniem rehabilitantów oraz mozolną pracą córki. Do postawienia samodzielnego kroku jeszcze bardzo długa droga. Wierzymy że to kiedyś nastąpi i do tego dążymy.

W tej chwili prywatna rehabilitacja jest bardzo droga, turnusy wiele kosztują.

I to właśnie na tą tak ważną rehabilitacje chcemy zbierać pieniądze.