Stop Spalarni w Zduńskiej Woli

W imieniu Stowarzyszenia Zielona Wola oraz nieformalnego komitetu społecznego Stop Spalarni w Zduńskiej Woli zwracamy się do państwa o pomoc w sfinansowaniu naszych dalszych działań.

Potrzebujemy środków na:

- profesjonalną analizę raportu środowiskowego

- pomoc prawną

- kampanię informacyjną dotyczącą planowanej spalarni.

Nie jest nam łatwo prosić o pomoc, ale jesteśmy świadomi, że bez niej pozostajemy bez szans w starciu z ogromną śmieciową korporacją. Zarówno nasze stowarzyszenie, jak i komitet społeczny, działają w oparciu o pracę społeczną członków i to się nie zmieni. Musimy jednak opłacić usługi zewnętrzne, bez których powstrzymanie tej absurdalnej inwestycji się nie uda. Dlatego – choć nie bez oporów – prosimy was o pomoc. Każda wpłata zostanie przeznaczona na jeden z powyżej podanych celów.

Każda ewentualna nadwyżka zostanie przeznaczona na zakup i posadzenie nowych drzew na terenach ogólnodostępnych w Zduńskiej Woli, a także na poprawę warunków siedliskowych drzew już w naszym mieście rosnących.

Drodzy państwo, dziękujemy za wasze dotychczasowe zaangażowanie. Wiemy, że wielu z was poczuło się zagrożonych, gdy nagle z zaskoczenia dowiedzieliście się o planowanej spalarni odpadów. I to spalarni nie byle jakiej. Przypomnijmy pokrótce dlaczego jesteśmy przeciwni tej konkretnej inwestycji publikując treść petycji jaką wystosowaliśmy do Prezydenta miasta Konrada Pokory, a którą pod którą złożono rekordową dla naszego miasta ilość podpisów.

„My mieszkańcy Zduńskiej Woli i okolic stanowczo protestujemy przeciwko planom budowy spalarni odpadów w naszym mieście. Zgadzamy się, że zakład elektrociepłowni potrzebuje pilnej modernizacji, ale nie chcemy, aby to odpady były podstawowym źródłem jego funkcjonowania. Poniżej nasza argumentacja.

Przekonywano nas, że instalacja miałaby być rozwiązaniem problemu rosnących cen odbioru i zagospodarowania odpadów dla mieszkańców miasta. Tymczasem porównując roczne statystyki gospodarki odpadami dla miasta Zduńska Wola z planami spalarni okazuje się, że spalarnia potrzebowałaby stałego dostępu do ilości odpadów wielokrotnie przekraczających możliwości miasta. Produkujemy średnio ok 15 000 ton odpadów rocznie, z czego spalić możemy ok 30% z nich czyli 4500 ton odpadów rocznie. Instalacja została zaprojektowana na 120 000 ton odpadów (!). Nie chcemy aby zwożono na teren miasta odpady z całego województwa. Wg wypowiedzi medialnych przedstawiciela spółki SFW Energia miałby to być obszar w promieniu 100 km od Zduńskiej Woli. W tej sytuacji, oraz biorąc pod uwagę kolejne, wyszczególnione poniżej argumenty, uważamy, że taka inwestycja jest przeskalowana względem potrzeb Zduńskiej Woli i nie będzie zaspokajać potrzeb mieszkańców, a przede wszystkim spełni rolę odbiorcy odpadów - firmy Remodis, która stała się właścicielem 100% udziałów w spółce SFW Energia .

Zanieczyszczone powietrze, zanieczyszczona gleba. Unia Europejska i Organizacja Narodów Zjednoczonych uznały, że spalarnie prowadzą do degradacji środowiska poprzez wytwarzanie zanieczyszczeń (furany, dioksyny), niebezpiecznych popiołów i żużli oraz dużej ilości gazów cieplarnianych. Jesteśmy przeciwni dokładaniu nam kolejnych zanieczyszczeń. Już teraz mamy problem z wzięciem głębokiego oddechu. Zduńska Wola co chwila pojawia się rankingach miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem, ostatnio w rankingu miast z największa ilością dni z przekroczonymi normami zanieczyszczeń. Mamy tego dość. Nie mamy już przestrzeni na wzrost w tym zakresie. Jesteśmy świadomi, że nowoczesne instalacje do przetwarzania odpadów wyposażone są w czujniki badające spaliny. Wiemy jednak, że najgroźniejsze dla zdrowia związki są badane jedynie okresowo, a kontrole zapowiadane z kilkudniowym wyprzedzeniem. I wiemy jakie daje to pole do nadużyć. Porównywaliśmy również wyniki z najnowocześniejszej spalarni odpadów w Holandii REC (Restoffen Energie Centrale) , gdzie wyniki badań prowadzonych niezależnie w sposób ciągły zestawiono z wynikami pomiarów okresowych. Widzimy w nich jak w czasie badań okresowych poziomy zanieczyszczeń w magiczny sposób maleją. Nie damy się na to nabrać.

W bezpośrednim sąsiedztwie elektrociepłowni mieszkają ludzie. W promieniu kilkuset metrów od przyszłej spalarni znajdują się ogródki działkowe, szkoły, przedszkola, domy jednorodzinne i bloki mieszkalne. Taka lokalizacja wskazuje, że nie mamy do czynienia z przemysłową częścią miasta.

Podsumowując, przedstawione przez inwestora plany budowy spalarni są w naszej opinii:

Nieproporcjonalne do potrzeb lokalnych

Nie zredukują emisji CO2, a zwiększą jedynie emisje niebezpiecznych związków takich jak furany, dioksyny oraz innych, dzisiaj niezdefiniowanych jako że niezdefiniowany jest skład spalanego surowca

Niosą niebezpieczeństwo skażenia terenów związanych z produkcją rolną

Cementują brak odpowiedniej polityki miasta w dziedzinie redukcji odpadów i skutecznego odzysku surowców wtórnych

Są niezgodne z obranym przez Unię Europejską kierunkiem rozwoju w stronę gospodarki obiegu zamkniętego

Na długo uzależnią nasze miasto od stałych dostaw odpadów z niezdefiniowanych obecnie źródeł

Spowodują dalsze emisje związane z dostawą surowców transportem kołowym (dzisiaj dostawy odbywają się transportem kolejowym)

Wzmożony ruch samochodów ciężarowych zwiększy uciążliwość nie tylko w obszarze emisji spalin, ale też hałasu, co w związku z lokalizacją w bezpośrednim sąsiedztwie domów jednorodzinnych ma ogromne znaczenie”