W nocy 29 listopada stała się wielka tragedia dla naszej rodziny.

Po godzinie 1.20 w nocy spalił się nasz rodzinny dom, w którym na szczęście nikt nie ucierpiał, ponieważ rodzice w porę się obudzili i zdołali uciec.

Pożar zajął większą połowę domu, reszta jak wiadomo jest zalana, okopcona, nie nadająca się do zamieszkania. Pomieszczenia na piętrze tj pokoje, łazienka, garderoby z odzieżą i rzeczami osobistymi zostały zniszczone, okna powybijane. Dach został doszczętnie spalony a jak wiadomo pogoda nie rozpieszcza i bez szybkiej naprawy grozi zawaleniem.

Na szczęście mamy wokół siebie wiele cudownych ludzi którzy pomogli i pomagają! Za co bardzo dziękujemy.

Teraz gdy emocje trochę ucichły zdecydowaliśmy się na założenie zbiórki, bo jak wiadomo koszta naprawy są ogromne. Dlatego jeżeli chcecie nas wesprzeć finansowo prosimy o wpłaty, każda złotówka się przyda.

Za każdą wpłatę serdecznie dziękujemy❤️