Kochani, od pewnego czasu obserwuję, jak mój serdeczny kolega z Rybnika - Miro, opiekuje się zwierzętami, które przygarnia i dla których stworzył dom - azyl. Nie będę Wam opisywać mojej miłości do zwierząt, powiem tylko, że to co robi Miro jest mi bardzo bardzo bliskie. Miro ponadto jest biegaczem, wędkarzem, żołnierzem, ojcem i dziadkiem. Wypełnia swoją rolę w życiu najlepiej jak potrafi! Kiedyś miałam przyjemność biec z nim maraton nad Zalewem w Rybniku (20 pętelek? Nie pamiętam :), podczas gdy on przebiegł się wtedy z moją Hasanką. Niedawno, gdy adoptował pierwszą ciemno-brązową kózkę dał jej na imię Hasanka.

Wiecie na pewno, że utrzymanie takiego azylu to studnia bez dna. Ponieważ oprócz kilku kózek, ma tam jeszcze kurki, kucyka, kotki, pieski, dziczki oraz świnki.

Dlatego bardzo Was proszę o grosz do skarbonki na potrzeby stanicy. Zamieszczam też adres, na który można wysyłać/dostarczać karmę i inne niezbędne rzeczy, których np. już sami nie potrzebujecie. Będzie to również prezent na moje nadchodzące urodziny. Bardzo dziękuję w imieniu swoim i Mira!

Pozdrawiamy!