Nasz świat stanął w miejscu, gdy jednego październikowego dnia do szpitali trafiło oboje naszych rodziców.

Nasza Mama, z powikłaniami w toku leczenia przewlekłej choroby.

Nasz Tata, Feliks Szajnert, przeszedł ciężki udar mózgu, po którym przeszło miesiąc spędził w szpitalu, a teraz już od trzech miesięcy przechodzi intensywną rehabilitację.

Tata od 50 lat występuje na deskach krakowskich teatrów – mówi się o nim, że jest aktorem-instytucją Teatru w Krakowie im. Juliusza Słowackiego. To tam powołał do życia bez mała sto postaci i dla krakowskiej publiczności nieustannie wychodzi na scenę – ostatnio między innymi jako Guślarz w „Dziadach” Mai Kleczewskiej czy dr Józef Dietl w „O dwóch doktorach i jednej pacjentce” Macieja Wojtyszki. Spektaklach dla Taty szczególnych – jednym wspaniałym, wychwalanym w całej Polsce; drugim – jubileuszowym, z nadkompletami roześmianej publiczności, dającym nam wszystkim oddech w ciężkich czasach. Z obu był i jest niezmiernie dumny.

Choroba przerwała Tacie pracę nad rolą w najnowszym spektaklu Jana Klaty „Act of Killing”, którego premierę mogliście Państwo obejrzeć na początku stycznia tego roku.

Ale choroba przerwała Tacie także wiele innych, osobistych projektów. Przerwała możliwość opieki i wspierania naszej Mamy, przerwała radość z zajmowania się wnukami, pomocy synom i ich rodzinom, zajmowania się ukochanym domem na wsi.

Dzięki fantastycznym specjalistom ze Szpitala Wojskowego w Krakowie oraz ośrodka rehabilitacyjnego PCRF Origin w Krakowie, Tata ma szansę walczyć o sprawność oraz o powrót na scenę życia. Jedną z pierwszych rzeczy, które dał radę do nas powiedzieć, było „chcę być zdrowy”. Choć naszej Mamy nie ma już z nami i nie będzie mógł się nią zaopiekować, wciąż ma szanse na zasmakowanie radości życia.

Prosimy o wsparcie jego walki. Choć Tata czuje się już dużo lepiej, to wiemy, że koszty dalszej rehabilitacji i pomocy w powrocie Taty do domu i jak najlepszego funkcjonowania, znacząco przekroczą możliwości finansowe naszej rodziny.

Wielu z Państwa już od dawna trzyma za Tatę kciuki. Dziękujemy za każdy gest wsparcia, w imieniu swoim ale także i naszego Taty. Ale musimy Państwa prosić jeszcze o coś - prosimy o wsparcie naszej zbiórki, tak aby dać Tacie szansę powrotu do życia, które kocha, a nam szansę na zapewnienie mu do tego najlepszych warunków. Wiemy, że jeśli tylko będzie mieć szansę, Tata zrobi wszystko, aby odwdzięczyć się za Państwa hojną pomoc - najlepiej jak będzie potrafił.

Dziękujemy,

Rodzina.

Fotografie ze spektakli - Bartek Barczyk dla Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie. Dziękujemy!