Potrzebna pomoc.

Teraz zobaczymy czy gdy jest potrzebna pomoc to tej wszystkie lajki nie będą puste i zamienimy je na kawał dobrej roboty!

Paweł to młody chłopak, który naprawdę w życiu ma pod górkę.

"Teraz będę miał 21 lat. Z domu zostałem zabrany będąc w szkole podstawowej i od tamtego czasu wychowywałem się w rodzinie zastępczej, która dawała mi dużo ciepła i wsparcia. Po uzyskaniu pełnoletności postanowiłem wrócić do rodzinnego domu na Wólce i pomóc babci, która jest dla mnie najważniejszą osobą w życiu. I dopiero mając 19 lat mogłem zacząć wszystko od nowa, czyli tak naprawdę od zera musiałem zaczynać... Niestety, większość osób w tym wieku nie ma takich problemów i ciężko im sobie nawet wyobrazić jak to jest nie mieć nic. Uwierzcie mi: robię co mogę, pracuje, staram się, ale babcia ma marne kilka złoty emerytury, która idzie na leki, a moja wypłata na rachunki, opał, jedzenie. Więc po prostu nie było mnie stać, żeby wykopać studnie głębinową - musiałem cieszyć się tym co było. Dziękuję za wszystkie miłe słowa, za ciepło i wszelką pomoc od Was."

Więcej chyba nie trzeba dodawać.

Każdego, kto będzie chciał pomóc, proszę o kontakt do mnie - Szymon Szarawara.

Akcje postanowiliśmy podjąć wraz z BiXter - Trener Personalny Patryk Władyszewski. Do niego również można się kontaktować.

W niedługim czasie wspólnie z Pawłem ustalimy, co wymaga najbardziej jakiejś większej zbiórki. Narazie spożywka długoterminowa, chemia, ew. jakaś pościel, wszystko co może się w domu przydać.

Osoby, które chcą wyrazić swój żal, iż one muszą wstawać na 6 do pracy i na wszystko zapracować samemu, proszę o powstrzymanie się od komentarzy.

Ja też wstaje nieraz o 4. Paweł tez wstaje do pracy. Wiele osób dobrego serca tez do tej pracy wstaje.

Z góry Wam wszystkim dziękuje.

Jeżeli ktoś może to zapraszam do udostępniania/ komentowania, no i oczywiście do pomocy.

To co, zaczynamy zamieszanie?

fot. Dawid Łukasik