id: bndb59

"To się wytnie", czyli wielki guz na śledzionie u Jokerka

"To się wytnie", czyli wielki guz na śledzionie u Jokerka

Our users created 1 275 833 fundraisers and raised 1 486 386 048 zł

What will you fundraise for today?

Create fundraiser

Description

Joker to czternastoletni dżentelmen, który trzymał się świetnie do ostatniej soboty. Pomimo choroby trzustki, wieloletniej walki z alergiami i problemów ze stawami, a nawet nieco szurniętej siostry.


Tgr5dIXA2HMCRDId.jpg


Wszystkie te dolegliwości (poza siostrą) udało się w końcu ustabilizować dzięki najlepszej wetce świata. Ale w ostatnią sobotę Joker cały dzień wymiotował, osłabł, nie miał siły utrzymać się na łapkach i coś go bardzo bolało. Stracił apetyt! Joker, który zjadał posiłek z prędkością światła! I nie było takiej rzeczy, której nie lubił (poza natką pietruszki, ale to wiadomo - niejadalne). Sprawa wyglądała poważnie.


Podejrzewaliśmy, że ktoś go otruł trutką na gryzonie :(


Gdy pojechał do lekarza, okazało się, że to nie otrucie. Na USG, owszem, najpierw ukazał się lekki stan zapalny jelit, żołądka, nerki były w porządku, trzustka jak na niego też... I nagle wetka powiedziała: "No, miał chłopak szczęście, że tak wymiotował i dzięki temu dziś przyszedł! Bo ma wielki guz na śledzionie".


I faktycznie, guz na śledzionie jest wielki (5x6cm). Musiał urosnąć w ciągu ostatnich 4 miesięcy (na ostatnim USG 4 miesiące temu nie miał żadnej zmiany). Wg lekarki, guz jest z gatunku tych, co bardzo szybko rosną (kawernowaty i unaczyniony brzeżnie), dlatego trzeba go usunąć jak najszybciej, zaraz gdy tylko psiak poczuje się lepiej po tych wymiotach i nabierze sił. A cały wycięty narząd potrzeba oddać do badania histopatologicznego.


BCnqcGPQIXaKTM8K.jpg


Idealnie, gdyby operacja była najpóźniej za 2 tygodnie. Każdy dzień to ryzyko, że ta zmiana pęknie i wtedy może już się nie udać uratować Jokera.


Wiem coś o zagrożeniach związanych z chorą śledzioną. Sama miałam operację usunięcia tego narządu. A teraz Joki dołączy do rodzinnej reprezentacji bezśledzionowców.


Tzn. mam nadzieję, że dołączy. Bo koszt operacji jest sporym wyzwaniem dla mojego budżetu. Sam zabieg, opieka szpitalna i histopatologia to na pewno przynajmniej 4000 zł. (Joker ma też zmianę skórną, która jest podejrzana - biopsja wykazała możliwość nowotworu, do potwierdzenia w badaniu histopatologicznym. Przy okazji tej operacji, zmiana ma zostać również usunięta i zbadana). A przed operacją dodatkowo trzeba też zrobić RTG klatki piersiowej, żeby wykluczyć przerzuty do podstawy serca oraz echo serca.


6iY1wjdvThtKYuxB.jpg


Razem z Jokisiem bardzo prosimy o wsparcie. On przecież musi opiekować się swoją zwariowaną siostrą Elo i wspierać kocią przyjaciółkę Mjendżę w znoszeniu elowych szaleństw. No i przecież tyle jedzeń jest jeszcze do zjedzenia! I smaczków. A ja nie wyobrażam sobie go stracić. Wiem, że kiedyś to musi nastąpić, ale jak mawiała Arya Stark w "Grze o tron" - not today.


VKNZV95kdl9tmySA.jpg


Jeśli możesz, wesprzyj zrzutkę, żeby ten kochany piesek był z nami jak najdłużej. 🥹❤️ Z góry ogromna wdzięczność za każdą pomoc!

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments 2

 
2500 characters