W Europie szaleje wirus, trwa kryzys gospodarczy, ludzie są nerwowi i niepewni jutra... Co za tym idzie pomoc dla miejsc takich jak schroniska dla zwierząt została mocno ograniczona, by nie powiedzieć zmniejszona do minimum. Wszyscy myślą o dzielnej służbie zdrowia czy ludziach w potrzebie - i bardzo dobrze! Jest jednak jedno ale - zwierzęta też chcą przeżyć. We wrocławskim schronisku już brakuje karmy, a nie zanosi się na to, żeby sytuacja szybko uległa poprawie. Spora ilość darczyńców się po prostu wycofała, bo walczy o własne przetrwanie.

Zbiórka to pomysł spontaniczny, ale liczę, że w tym szczególnym czasie ludzie popatrzą nie tylko na czubek własnego nosa, ale także na mokre noski czworonogów. I mimo, że nam też często brakuje pieniążków, jesteśmy w stanie dać jeszcze coś od siebie również na zwierzaki, które same nie potrafią krzyknąć, zwracając na siebie naszą uwagę. Bądźmy ludźmi!

----

Nazywam się Katarzyna Łapczyńska i od wielu lat aktywnie działam w sieci, przede wszystkim w tematyce motocyklowej i motoryzacyjnej. Od lat prowadzę fanpage'a skierowanego do miłośników dwóch kółek, którego obserwuje prawie 14 000 osób. Zawodowo jestem fotografem (głównie sportowym - Formuła 1, żużel, MotoGP), a także dziennikarzem sportów motorowych i handlowcem w branży samochodowej. Przede wszystkim jestem jednak człowiekiem i miłośnikiem zwierząt.

Moja poprzednia akcja dla schroniska zakończyła się przekazaniem sporej ilości karmy. W załączeniu podziękowania oraz dokumentacja zdjęciowa :-) Tym razem chcielibyśmy pobić poprzedni wynik, a najchętniej podwoić. Liczę, że pomożecie! Motocykliści, psiarze, wrocławianie, ludzie dobrego serducha - wierzę w was! Pomóżmy zwierzakom w tym trudnym okresie!