Na leczenie / operację Pepci,
Na leczenie / operację Pepci,
Our users created 1 244 347 fundraisers and raised 1 396 783 304 zł
What will you fundraise for today?
Description
Witajcie.
Zbiórkę robię z racji iż potrzebna jest pomoc dla Suni, mojej byłej tymczasowiczki, a ja sama z własnych środków nie mam możliwości aż tyle pomóc 😞
Proszę przeczytajcie tą historie..
#Pepcia ❤️🐕
To sunia, która trzy lata temu do mnie trafiła z ulicy, nikt jej nie chciał, ale po pewnym czasie znalazła się Pani aż z Bydgoszczy, która powiedziała, że chce podarować miłość i domek dla Pepci i chce ją adoptować 🐕❤️🏡
Znalazłam wizytatora, odbyła się wizyta przedadopcyjna, wszystko było dobrze. Znaleźliśmy transport i sunia pojechała do nowego domku.❤️ Niestety teraz Pepcia zachorowała, zrobił się jej guz, który jej pękł. Właścicielka Pepci ma ciężki czas w życiu, niestety jak wcześniej się powodziło, na wszystko było, tak teraz sie odwróciło i Pani nie ma funduszy na operacje Pepci 😞 Najpierw zwróciła się do pewnego weterynarza z zapytaniem, czy mógłby pomóc dla Jej Suni, a Ona z czasem jakby miała pieniążki, to by zwróciła za wszystko, bo niestety teraz nie ma 😞 weterynarz odmówił.. Pani mówiła, że zgłosiła się również do schroniska z prośbą o pomoc, niestety mają bardzo dużo psów pod opieką i też nie mają możliwości pomóc. Nie wiedziała, gdzie prosić o pomoc dla Pepci i postanowiła, że się do mnie odezwie. Była to długa rozmowa, Pani bardzo głupio, że musi prosić o pomoc, bo przecież to jej sunia i powinna zapewnić jej leczenie, ale z czego jak nie ma pieniędzy? A przecież sunia nie może czekać..trzeba jej pomóc, żeby nie cierpiała. Pani nie prosiła mnie o pieniądze, tylko zapytała, czy może znam jakąś fundacje, co to mogłaby pomóc jej z Pepcią, zrobić np. zbiórkę na weterynarza ?
Tak chwile pomyślałam, że nie ma co szukać i obarczać jakichś fundacji, bo fundacje na głowie mają od groma swoich podopiecznych, więc nie ma co zwalać na głowę im kolejnego psa. Wiecie ile ja pomagam, nie raz robię zbiórki na psy do mnie trafiające i jakoś małymi kroczkami udaje się zebrać fundusze na leczenie / sterylizacje, czy kastracje, więc pomyślałam, że i tu może uda się pomóc dla Pepci i jej Pani.
Pewnie znajdą się ludzie co różnie będą myśleć i mówić różne rzeczy, bo to przecież już od lat pies właścicielski, więc niech Pani się martwi.. Tak, Pani się martwi, bo nie ma środków na leczenie / operacje. Wiem, że Pepcia mam tam dobrze, jest zaopiekowana, kochana, dlatego chce pomóc i bardzo Was proszę o wsparcie zbiórki, którą utworzyłam na Pepcię.
Proszę też o powstrzymanie się od jakichś obraźliwych komentarzy, bo tak na prawdę nigdy nie wiemy jak życie nam się ułoży.
Pani wczoraj była z Pepcią u kolejnego weterynarza. Na szczęście w tej lecznicy weterynarze byli bardzo mili i uprzejmi ❤️ Pani poprosiła o wycenę kosztów zabiegu - wszystko jest w wypisie. Pepci został zakupiony kołnierz, bo przez lizanie rana zrobiła się bardzo duża. 18 stycznia jest operacja, bardzo bym chciała do tej pory zebrać potrzebną kwotę i pomóc Pepci i jej Pani, która tak bardzo przeżywa tą całą sytuację. Właścicielka opisała sytuacje do Pani weterynarz, że nie ma funduszy i że prosi o wycenę. Pani weterynarz wszystko przeniosła na papier i mamy druk planu działania i kosztów. Wszystko co zostało zrobione jest również napisane.
Wiem, że nie jestem jakąś znaną fundacją, ani stowarzyszeniem, co by mogło się przyczynić do tego, że na zbiórce bym nazbierała i to dość szybko potrzebną kwotę, ale znacie mnie i wiecie, że jakby nie było trzeba, to bym nie pomagała, nie prosiła o pomoc i nie zbierała funduszy, dlatego bardzo Was proszę, kto by mógł i chciał pomóc dla Pepci i jej Pani, to byłabym bardzo wdzięczna 💚
Bardzo dziękuje w imieniu swoim, a także Pepci i jej Pani za każdą wpłatę 🐕❤️🌸💚🌺

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
🤍