Witajcie, 

Nie sądziłam, ze kiedyś przyjdzie mi organizować zbiórkę aby pomóc bliskiej osobie... 

29.09.2020 wydarzył się wypadek, który zmienił życie nie tylko Pawła, który mocno ucierpiał, ale również jego najbliższych - żony Marzeny i ukochanych córeczek Amelki (6 lat) i Kornelki (4 latka) 

Paweł jest młodym człowiekiem, ma 39 lat i wspaniała żonę, kochające córeczki. 

Jest zawodowym kucharzem, podczas wykonywania swoich obowiązków służbowych - mycia okapu wydarzył się wypadek, w wyniku którego Paweł poparzył się rozgrzanym olejem , którego temperatura wynosi ok. 200 st Celsjusza. Poparzenie w chwili obecnej jest II stopnia, jednak nie wiadomo jeszcze jak poparzenie jest głębokie.

Paweł w wyniku wypadku został poparzony gorącym olejem w obszarze ponad 30% powierzchni ciała. Poparzeniu uległy plecy, ręce, nogi, głowa. 

Przez ponad 20 minut cierpiał, w oczekiwaniu na przyjazd karetki. Ostatecznie został przywieziony śmigłowcem LPR do Centrum Poparzeń w Siemianowicach Śląskich. 

W dniu 5.10.2020 Paweł ma przejść zabieg usuwania naskórka w pełnej narkozie. Później czeka go wielotygodniowy pobyt w szpitalu, aplikacja substytutu skory, i wielo miesięczne leczenie i rehabilitacja. 

Szczęście w nieszczęściu, Paweł przeżył ten wypadek, i mimo okropnego bólu i cierpienia walczy o każdy dzień, aby wrócić do normalności - do opieki nad córeczkami i do pracy. 

Lekarze jednogłośnie określili, ze praca nad powrotem do sprawności będzie bardzo czasochłonna, trudna i kosztowna. 

Marzena, wykonuje prace biurowa, obecnie musi być matka i ojcem dla dziewczynek. 

Serce mi pęka, kiedy wiem, ze główny żywiciel rodziny uległ tak ciężkiemu wypadkowi w pracy, a ona musi obecnie być na tyle silna aby zadbać o Pawła, dom, dzieci ❤️

łuszcze są trudno rozpuszczalne w wodzie – oznacza to, że schłodzenie rany i pozbycie się parzącego czynnika jest trudniejsze niż np. w przypadku oparzenia parą wodną.

Właśnie dlatego, gdy dojdzie do oparzenia tłuszczem leczenie może być wyzwaniem i będzie wymagało zastosowania odpowiednich środków.

Pawła czeka przeszczep skóry, wielomiesięczna rehabilitacja przez fizjoterapeutów zajmujących się poparzeniami , gigantyczne koszty specjalistycznych opatrunków...

Paweł nie będzie też mógł pracować, co sprawia, ze 70% dochodu rodziny zostanie ograniczone. 

Żona Pawła - Marzena jest osoba, która nigdy nie poprosi o pomoc, jednak wiem jak bardzo jej teraz potrzebuje. 

Poza zobowiązaniami i kosztami życia, dojdą koszty leczenia i rehabilitacji. 

Bardzo Was proszę moi znajomi, nieznajomi i wszyscy, którzy jesteście w stanie zrozumieć dramat rodziny, kobiety, dzieci i samego poparzonego 😭

Każde 5zł pomoże rodzinie zmierzyć się z ta sytuacja, która zmieniła ich życie w kilka minut. 

Pomóżcie proszę wrócić Pawłowi do sprawności, aby mógł znów być sprawnym człowiekiem, ojcem i kucharzem. 

Dziękuje Wam! ❤️