id: c6djdh

ratowanie życia suni, pokrycie kosztów

ratowanie życia suni, pokrycie kosztów

Our users created 1 232 049 fundraisers and raised 1 365 978 413 zł

What will you fundraise for today?

Description

W dniu 21.03 miał miejsce nieszczęśliwy wypadek, w wyniku którego ukochana suczka omal nie straciła życia. Nadal jesteśmy na etapie "krytyczne godziny", ale jest nadzieja.


Sunia szczęścia w życiu nie miała, słabo trafiła z domem, dość powiedzieć, że był alkohol i narkotyki i że po tych przebojach półtora roku temu wylądowała u mnie. Długo zajęło mi jej wyciągnięcie z różnych narowów, nauczenie, że do człowieka można się przytulić w każdej chwili, że nie nawrzeszczy, bo mu się agresor znienacka włączył. 

Biorąc to wszystko pod uwagę tym bardziej serce mi pęka, że znów jej się coś złego w życiu przytrafiło.


Niunia ma poważny uraz na szyi, bardzo ciężko jej się oddycha, każdy oddech jest charczący i wymaga wysiłku. Z pyska cały wczorajszy dzień lała się krew, pod wieczór dołączyła do tego ropa. Odkasłuje również wydzieliny. 

Odrobinę lepiej to dziś wygląda, więc nadzieja jest.


Byłyśmy w 3 lecznicach w ciągu pierwszych kilkunastu godzin, spędzając w każdej po kilka godzin. W pierwszej dostała kroplówkę z jednego środka plus zastrzyki. W pierwszych dwóch bardzo mało optymistyczne podejrzenie zmiażdżenia lub poważnego uszkodzenia krtani, ponoć średnie szanse przeżycia bez pilnej operacji, której i tak przed końcem tygodnia nikt nie mógł się podjąć, a dożycie suni do tego czasu stało pod znakiem zapytania. Zrobione RTG. Sugerowanie otworzenia, żeby chociaż zobaczyć, co tam tak naprawdę sie dzieje i wykonanie prawdopodobnej rekonstrukcji.


Chirurg specjalista przez telefon doradzał najpierw laparoskopię, żeby sprawdzić co się dzieje - koszt 1500zł. Na pytania o potencjalne koszty dalszego postępowania żadna z kilkunastu obdzwonionych lecznic i specjalistów nie była w stanie powiedzieć nic innego niż "duże, zależne od tego, co się tam dzieje, na pewno idące w tysiące". Ale czy 2000 czy 10000 - tego już nikt nie był w stanie doprecyzować.


Sunia chwilę po powrocie z poprzedniej lecznicy zaczęła nieomal lać się przez ręce, coraz ciężej oddychać, przydławiać i mieć słabo przytomne spojrzenie. W trzeciej lecznicy odwiedzonej w godzinach wieczornych, pan doktor dał światełko nadziei, że operacja może nie być konieczna i najpierw, przede wszystkim, należy zająć się tym, żeby zmniejszyć obrzęk i ułatwić zwierzakowi oddychanie oraz to, by nie utopił się we własnych wydzielinach. Nie wszystkie niezbędne według niego środki w poprzednich punktach dostała. Dostała kolejne kroplówki, tym razem kombinację środków i kolejne kilka leków do nich. Dopiero po wizycie w 3 lecznicy zaczęła sprawiać wrażenie, jakby jej było ociupinkę łatwiej oddychać, a i oczka zrobiły się nieco raźniejsze.


Na chwilę obecną leczenie wiąże się z kroplówkami z różnych środków 2x dziennie, podróżami przez całe miasto i szacowanym czasem leczenia minimum dwa tygodnie. Pan doktor jest cudowny, zajął się zwierzakiem z pełnym sercem, zaangażowaniem i ewidentnie niemałą wiedzą. Wchodzi również odżywianie dożylne, które przez jakiś czas będzie kontynuowane. Ale również zdążył dodatkowo postraszyć, że on w psie widzi głębszy problem, którym zajmiemy się po ratowaniu życia. Za to nie chciał zdradzić na jakie łączne koszty się nastawiać i nie ukrywam, że mnie całokształt przeraża.


Nagły stan zagrożenia życia stworzenia, które ukradło mi serce, zmusza do zwrócenia się do Was z prośbą o pomoc. Niestety niezależnie od tego, czy uda się uniknąć operacji, czy nie koszty leczenia mnie absolutnie przerastają i nie jestem w stanie ich pokryć. Rachunek za same wczorajsze wizyty już opiewa na kilkaset złotych, a przed nami 2 tygodnie intensywnego leczenia i strachu, że może jednak konieczna będzie operacja. Koszt kroplówki z jednym środkiem i leków wyniósł w pierwszej lecznicy 170zł. Zatem koszty małe na pewno nie będą.


Każdy grosik się liczy i każda, nawet drobna wpłata, będzie miała wpływ na całokształt sumy i pomoże ratować sunię!

Odwdzięczę się ciepłymi myślami i uśmiechem, który wróci do nas obu, jak już wszystko będzie dobrze.

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!