Na utrzymanie Azylu u Majki
Na utrzymanie Azylu u Majki
Our users created 1 226 329 fundraisers and raised 1 348 502 758 zł
What will you fundraise for today?
Description
Serdecznie prosimy o pomoc.
Utrzymanie schorowanych i nigdzie już niechcianych psów przy obecnej inflacji kosztuje majątek.
Zbliża się zima, a to czas który będzie generował dodatkowe koszty. Majka z olbrzymim heroizmem walczy o swoich podopiecznych, prosimy pomóżmy jej w tym, gdyż mało jest osób na świecie, które oddały całe swoje serce istotkom porzuconym, schorowanym, i nikomu już niepotrzebnym.
Zbliżając się pod adres wyznaczony na nawigacji, zauważyłyśmy stary dom, nieocieplony, z połatanym dachem. Wokół materiały budowlane, odrobinę w nieładzie – wynik próby samodzielnych prac remontowych podjętych przez chudziutką niewysoką kobietę … w pojedynkę.
Przed bramką siedziała sąsiadka Majki, przywitała nas serdecznie i wskazała wejście na teren przytuliska. Spośród kojców wyłoniła się i ukazała naszym oczom szczupła, ale energiczna kobieta. Majka. W oczach siła, pragnienie działania, honor – już przy pierwszym spojrzeniu dało się poczuć, że podchodzi do nas z rezerwą. Dlaczego?
Ponieważ niejednokrotnie ktoś oferował jej pomoc, a później okazywało się, że chce tylko napisać ciekawy artykuł lub „pooglądać pieski”.
Nie ogląda się piesków – mówi Majka – trzeba poznać historię każdego z nich, tylko wtedy wiemy czy możemy się nim zaopiekować i mu po prostu pomóc. Obejrzenie pieska nie daje nam żadnej informacji… Ujęło nas to, gdyż Majka bez spoglądania w „kartotekę psa” zna całą historię każdego z podopiecznych.
Wyruszyłam na zwiady – chciałam sfotografować te biedactwa, żeby zebrać jak najwięcej informacji dla ludzi, którzy może chcieliby pomóc. Zbliżyłam się do pierwszego z kojców i szczerze mówiąc … nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Było tam czysto. Ani deka śmieci, ani śladu odchodów, czysta schludna buda z której wyglądał na mnie nieśmiało Celestyn (tak ma imię jeden z podopiecznych Majki). Obok budy stoi czysta miska z wodą, niedaleko od niej czysta miska z mięsem. Do kraty zaczynają zbiegać się psiaki. Są energiczne, wyglądają zdrowo, choć wiele z nich jest po ciężkich chorobach. Ich sierść lśni -, widać, że nie są głodne i … nie widać też ich wieku. Najmłodsza lokatorka azylu ma 9 lat, najstarsza 19, łącznie pod opieką Majki obecnie przebywa 27 piesków.
Większość kojców zajmowana jest przez spokojne, czyste psy, które wyglądają na zadbane i zdrowe. Magda (druga z nas - sprawczyń całego zamieszania) będąc w innych schroniskach widziała o wiele gorszy stan rzeczy, pomimo faktu, że często pracuje tam wielu ludzi i wolontariuszy.
Dlaczego więc psiaki od Majki są nieadopcyjne? Dlatego, że były bite, głodzone, a część z nich była zawsze na łańcuchu i socjalizacja wymagałaby ciężkiej pracy, dużych pokładów cierpliwości i przede wszystkim czasu, a psiaki te są już po prostu za stare… Dlatego, że mało jest ludzi odpowiedzialnych, którzy zapewniliby takim pieskom godny byt i … nie zniechęciliby się po krótkim czasie. Wielokrotnie do Majki zostawały zwracane psy po dniu bądź dwóch, bo np. nie spełniały wymogów nowych właścicieli. A jakże spełnić te wymagania, np. po 2 dniach będąc psiakiem, który jeszcze się boi, i któremu życie ponownie wywróciło się do góry nogami trafiając do innego otoczenia. Część z nich faktycznie jest dzika (znaleziona w lesie). Majka podaje im tylko jedzenie, żeby nie głodowały i czasami ją do siebie dopuszczają – na zabiegi pielęgnacyjne.
Majka miała dla nas tylko godzinę. Jej dzień zaczyna się o 3 nad ranem i trwa do wieczora, gdyż potrzeba dużo czasu, żeby oblecieć wszystkie kojce. Niedawno została zupełnie sama. Mąż Majki, Pan Adam od jakiegoś czasu zmagał się z rakiem, i choć guz znacząco się zmniejszył, odszedł wskutek podania kontrastu do rezonansu. Tak z dnia na dzień Majka, została bez środków do życia, z gromadą potrzebujących psów. Praca na etat nie wchodzi w grę, gdyż nie miałby kto zająć się jej podopiecznymi. Oddanie piesków do innych schronisk także jest niemożliwe, gdyż są to pieski nieadopcyjne, które u Majki i Adama znalazły bezpieczne schronienie po wielu niegodziwościach jakie doznały z ludzkiej ręki i to tylko jej ufają. Jej sytuacja finansowa jest DRAMATYCZNA, ale ostatnio zaczęła hodować kury i dzięki temu jak wspomina „już nie głoduje”. Wielokrotnie mówiono na mieście, że Majka sama nie je, żeby tylko psy miały jedzenie, leki … bo to ich ostatni bastion, to ich hospicjum, to ich dom. Jest odpowiedzialna za to co oswoiła!
Wtedy zrozumiałyśmy najważniejsze.
Że te psy mają dobrze, a to Majka ma źle.
Na początku myślałyśmy o napisaniu tekstu, który chwyta za serce. Takiego, który pomoże Wam zrozumieć sytuację Majki … ale – tego się nie da opisać i to jest tak potwornie ciężko zrozumieć – gdy człowiek w dzisiejszym świecie funkcjonuje otoczony przedmiotami, które mu to życie ułatwiają, umilają, decyduje się pomóc innym z wyboru i w zakresie na jaki może sobie pozwolić. To całkowicie normalne. Tak jesteśmy skonstruowani, tak ukształtowało nas społeczeństwo. Majka jest wyjątkowym przypadkiem. Ta kobieta nie myśli o sobie. Od 25 lat wraz z mężem, a teraz już niestety w pojedynkę myśli o tych stworzeniach, którymi się zaopiekowała. Czuje się za nie odpowiedzialna i ich bezpieczeństwo oraz godne życie jest na pierwszym miejscu w hierarchii wartości tej kobiety.
Ta postawa to rzadkość. Majka jest wyjątkowa i inna niż wszyscy. Oddała bezinteresownie całą siebie, by nieść pomoc psom, których nikt nigdzie już nie chciał (nawet w innych schroniskach - bo takie też przygarnęła).
Powiedzmy sobie szczerze, że wielu z nas by tak nie potrafiło.
Nie otrzymując żadnego wsparcia finansowego, wszystkie pieniądze jakie ma przeznacza na zwierzęta i na ich opiekę (a koszty utrzymania są ogromne, samej karmy potrzeba 10 kg dziennie), prosimy o wsparcie zacnej inicjatywy.
Zbiórkę założyłyśmy dla Majki, czyli Marii Borowiec. Kobiety, która prowadzi azyl dla nieadopcyjnych psów w Wysokiej Strzyżowskiej.
Całujemy Was i zachęcamy do pomocy!
Beata i Magda
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.