id: cgknba

Pomóżmy Andrzejowi wrócić do domu i zdrowia

Pomóżmy Andrzejowi wrócić do domu i zdrowia

The organiser verified the description with proper documents.
Fundraiser was disabled by Organiser.

Our users created 1 226 310 fundraisers and raised 1 348 435 377 zł

What will you fundraise for today?

Description

Andrzej potrzebuje naszej pomocy - pomóżmy mu wrócić do domu i zdrowia!


Z daleka to niewysoki, dość korpulentny facet w średnim wieku, jak wielu innych. Ma jednak wyjątkową supermoc - wielkie serducho, o wiele większe niż on sam, dzięki któremu robi całą masę niesamowitych rzeczy.

Po pierwsze, nigdy nie odmawia pomocy, często niosąc ją własnym kosztem i na nic tłumaczenie mu, że przecież nie uratuje wszystkich dookoła i może by odpoczął - i tak pomoże każdemu. 

Po drugie, leczy bardzo wymagających pacjentów, którzy nie znają się na zegarku i z którymi kontakt jest mocno utrudniony - jest weterynarzem. Właściciele jego „klientów" podkreślają, że dzieli się z nimi wiedzą, traktuje ich z szacunkiem i pracuje z ogromnym poświęceniem, niezależnie od pory dnia, pogody czy własnego zmęczenia.

Po trzecie, to wspaniały, opiekuńczy mąż, tata i brat oraz roześmiany wujek. 

Choć jest uparciuchem, wszędzie zostawia strzykawki i często sam jeden śmieje się z własnych żartów, jego opiekuńczość, zaradność i ciepło sprawiają, że absolutnie wszyscy czują do niego sympatię. 

Od 10 lat Andrzej realizuje swoje wielkie marzenie - latanie na paralotni. Jest ostrożnym pilotem, szkoli się, dba o sprzęt, nie forsuje granic; cieszy go piękno widoków i wolność, jaką daje latanie.


1 lutego 2023 Andrzej uległ poważnemu wypadkowi na swoich wymarzonych wakacjach paralotniarskich w Kolumbii - był zmuszony do awaryjnego lądowania, które zakończyło się tragicznie: strzaskany krąg L1, złamany krąg L2, uszkodzenie rdzenia w stopniu B w skali ASIA i porażone nerwy, początkowo brak czucia w nogach. Dzięki pomocy kolegów i świadków wypadku, Andrzej został sprawnie przewieziony do kliniki w Cali, gdzie odbyła się skomplikowana operacja ratująca jego życie i kręgosłup. Operacja przebiegła pomyślnie, stan Andrzeja jest stabilny, czucie powoli wraca i lekarze dają mu szanse na powrót do formy - jeszcze nie wiemy, jak duże. Nie wiemy, czy będzie samodzielnie chodził ani czy wróci do weterynarii, która jest głównym źródłem utrzymania jego rodziny. W tej chwili wymaga stałej asysty medycznej a lekarze robią wszystko, by przywrócić pracę nóg. Przed Andrzejem - miesiące bolesnej rehabilitacji.


Wykupione przez Andrzeja ubezpieczenie sfinansowało bardzo trudną operację, jego pobyt na OIOMie oraz część pobytu w szpitalu. Niestety suma ubezpieczenia wyczerpała się, a dalszą hospitalizajcę i transport medyczny do Polski oraz późniejszą rehabilitację my, jego rodzina, musimy sfinansować sami. Wstępne szacunki kosztów są przytłaczające, a obejmują tylko najbliższe tygodnie. Idziemy jednak za przykładem Andrzeja i nie poddajemy się smutkowi ani lękowi! 

Tak jak on walczy o zdrowie, tak my robimy wszystko, żeby mu umożliwić powrót do domu i dalsze leczenie w Polsce.

Na ten moment wiemy, że potrzebne będą środki na:

-pokrycie reszty pobytu Andrzeja w klinice w Kolumbii,

-transport lotniczy z Kolumbii do Polski,

-rehabilitację w Polsce, 

-dostosowanie domu i samochodu do możliwości ruchowych Andrzeja.

Całość kosztów wyniesie setki tysięcy złotych. 


Dlatego posyłamy Wam Andrzejowy serdeczny uśmiech i bardzo prosimy o finansowe wsparcie nawet najmniejszą kwotą. Śp. mama Andrzeja powtarzała: „wszystko wraca do człowieka". Wierzymy, że dobro, które Andrzej dał innym wróci do niego - i z góry dziękujemy za każdą złotówkę i podanie naszej prośby dalej!


żona Hania, córka Julka i siostra Lena


There is no description yet.

There is no description yet.

Location

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Moneyboxes

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Donations 1641

preloader