Jestem Krecik, tylko że pieseł. Uwielbiam kopać dołki, węszyć, a już najbardziej, w zimne wieczory chować się w norce- pod kołdrą Pańcia- stąd moje imię.Uwielbiam biegać, zwłaszcza gonitwy z moją siostrą Bunią i bratem Mikim. Pewnego dnia , kiedy nie mieli oni ochoty na zabawę i bardzo mi się nudziło, zobaczyłem nowego kolegę po drugiej stronie jezdni. Znalazłem dziurkę pod ogrodzeniem i radośnie pobiegłem do niego. Nie wiedziałem, że tak nie wolno.....



Z góry dziękuję wszystkim, którzy wykazali zainteresowanie tą własnie zrzutką i zdecydowali się poświęcić chwilę, aby dowiedzieć się czego ona dotyczy.

Poznajcie Krecika, naszą półtoraroczną pociechę. Kilka dni temu został potrącony przez samochód. Rentgen wykazał złamanie miednicy w trzech miejscach. Z powodu odczuwanego bólu, pomimo podawania środków przeciwbólowych, piesek nie jest w stanie się poruszac ani wyprożniać. Złamane kości są również powodem komplikacji ze strony układu moczowego. Piesio ma założony cewnik. Bardzo cierpi. Potrzebna jest operacja. W przeciwnym razie nigdy nie odzyska sprawności, a to oznacza dla niego tylko jedno...... :(

W imieniu Krecika pragnę prosić o pomoc wszystkich tych, którym nie jest obojętny los naszych mniejszych przyjaciół.

Kwota jaka jest potrzebna ( koszt operacji, pobyt w klinice i rehabilitacja) to 3500 zł.

Bardzo chcielibyśmy, aby Krecik jeszcze kiedyś zamerdał ogonkiem.