Na działkę dla bezdomnego Pana Stanisława
Na działkę dla bezdomnego Pana Stanisława
Our users created 1 220 932 fundraisers and raised 1 334 197 105 zł
What will you fundraise for today?
Description
Sześć lat w namiocie. Pomóżmy Mu uzbierać na wymarzoną działkę.
Pan Stanisław Smoliński żyje na obrzeżach Tczewa w prowizorycznym namiocie. Okazuje się, że zamieszkał na terenie zadrzewionych nieużytków fabryki okien Press Glass, która od co najmniej roku stara się go pozbyć z tego miejsca. Mieszka tam z partnerką - Wiolettą od 6 lat. Udaliśmy się do niego w połowie lutego. Wówczas panowała bardzo surowa pogoda dla bezdomnych. Wiał wiatr, zacinał śnieg, często padał deszcz. A ostatnio podczas wichur plandeka namiotu po prostu odleciała.
Postanowiliśmy wspólnie, jako redakcja Gazety Tczewskiej z panem Bogusławem, mu pomóc i zorganizować zbiórkę, by dozbierał na wymarzoną działkę z altaną. Apelujemy o wsparcie. Pomagamy setkom tysięcy uchodźców z Ukrainy. Nie zapominajmy, że wśród nas, żyją także osoby którym życie się nie ułożyło, które nie są tak zaradne, ale którym warto dać szansę!
Pan Bogusław, który mu pomaga, założył specjalne konto w banku. Prosimy o wsparcie.
Poniżej przedstawiamy historię Pana Stasia.
Ma 53 lata. Był żonaty, miał problem z alkoholem, rozstał się z żoną. Trzy lata temu dostał udaru. Trafił do szpitala, ma niesprawną rękę i problemy z chodzeniem. Nie może znaleźć pracy. Żyje w tragicznych warunkach. Firma Press Glass, na której nieużytkach przebywał, nakazała mu opuścić teren. O ironio! Okazuje się, że bezdomnych nie obowiązuje okres ochronny zimą, bo "mieszkają" w namiocie, a nie w mieszkaniu. "Teraz to najbardziej bym chciał zakupić działkę z altaną" - mówi bezdomny. "Uzbierałem 5 tys. zł, ale jeszcze mi brakuje. Wynegocjowałem dobrą cenę, ale potrzeba dużo pieniędzy". Niestety doszły do nas bardzo przykre wiadomości. Przez ostatnie tygodnie sytuacja bezdomnych tylko się pogorszyła. Okazuje się, że po wyrzuceniu ich z namiotem z zajmowanego miejsca, przenieśli się kilkanaście metrów dalej. Tam rozbili koczowisko. Warunki jeszcze gorsze. O ile w namiocie w poprzednim miejscu wszystko sobie poukładali, teraz żyją w fatalnych, tragicznych warunkach. Prowizoryczny namiot jest jeszcze mniejszy, a kuchnię z butlą gazową musieli przenieść na zewnątrz i tam gotują.
Załączamy zdjęcia z tego jak teraz żyją.
Pan Staś po udarze i leczeniu szpitalnym od trzech lat nie pije. Bezdomny nie jest agresywny, nikogo nie demoralizuje, przeciwnie, jest grzeczny. W jego sprawie nie było żadnych interwencji dzielnicowego z Komisariatu Policji. Portierzy z firmy Press Glass, pracownicy sklepu spożywczego, i inne osoby z którymi bezdomny ma kontakt - dziennikarz Gazety Tczewskiej, organizator zbiórki - nie widzieli go kiedykolwiek pijanego. Pan Stanisław otrzymuje niewielki (około 400 zł) zasiłek stały, który wystarcza jedynie na bardzo podstawowe potrzeby, w tym kosztowne leki. Dodatkowo z partnerką dorabiają zbierając złom, puszki, butelki, itd. Pan Stanisław odmawia udania się na noclegi do ogrzewalni dla mężczyzn, gdyż nie chce pozostawić partnerki i psa, dlatego zakup działki z altanką byłby dobrym rozwiązaniem.
UWAŻAMY, ŻE TYM BEZDOMNYM NALEŻY DAĆ SZANSĘ NA LEPSZE, GODNE ŻYCIE!
WSPÓLNIE MOŻEMY IM POMÓC!
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.