Mam na imię Piotr.

Strzyżenie włosów pojawiło się w moim życiu bardzo przypadkowo (choć wierzę, że przypadków nie ma).

Gdy pewnego dnia stanąłem na progu Domu Nadziei w Opolu, zobaczyłem ludzi ubogich, zagubionych, samotnych i bezdomnych. Zastanawiałem się, co mógłbym dla nich zrobić, by poczuli się godnie. W Domu Nadziei zostają nakarmieni ubrani i pocieszeni. Pomyślałem wtedy, że do pełni szczęścia potrzeba im zmiany wizerunku – tak modnej dziś metamorfozy.

Postanowiłem, że spróbuję zająć się ich włosami. I tak od czerwca 2021 roku raz w tygodniu przychodzę do Domu Nadziei, by zmieniać wygląd osób ubogich i bezdomnych. Strzygę ich włosy.

Na tym polu jestem całkowitym samoukiem i dostrzegam, że brakuje mi podstaw fryzjerstwa :-) Dlatego postanowiłem doszkolić swoje umiejętności na kursie. Chcę nauczyć się fachu od podstaw, a gdy zdobędę potrzebne umiejętności, chciałbym służyć potrzebującym również w hospicjach, szpitalach, domach pomocy społecznej i wszędzie tam, gdzie usługa fryzjerska będzie potrzebna.

Marzę o tym, by przystąpić do egzaminu czeladniczego, który potwierdzi zdobyty fach. 

Nie mam wystarczających środków finansowych, by zapłacić za kurs barberski. Na co dzień opiekuję się niepełnosprawnym synem, a pozostając na zasiłku opiekuńczym, nie mogę skorzystać z żadnej formy dofinansowania oferowanej przez różne instytucje.

Dziękuję Ci, że znalazłeś czas, by poznać moje marzenie i proszę Cię o wsparcie, jeśli masz taką możliwość.

Będę na bieżąco dodawał zdjęcia, na których podzielę się moim działaniami ✂️

Pozdrawiam, Piotr.