Otwieramy lato z dziećmi z rodzinnych domów dziecka i z rodzin zastępczych z Podkarpacia, które są pod naszą opieką w Podkarpackim Klubie Rodzica Zastępczego.

Co to dokładnie znaczy?

Kupujemy mięso, kiełbaski, przystawki, pieczywo i wszystko co będzie potrzebne. Wynajmujemy miejsce na ognisko w pobliskiej agroturystyce. Organizujemy zabawy z animatorami i dmuchańce, a może udałoby się zorganizować paintball i przejazdy off road 4x4 dla starszej młodzieży?

Po co?

Po to by dzieci wraz z swoimi rodzicami zastępczymi mogli sobie usiąść na świeżym powietrzu, w otoczeniu zieleni, z daleka od zgiełku codziennych spraw i problemów, aby na chwile mogli zapomnieć o diagnozach, lekarzach i terapiach.

Aby mogli po prostu posiedzieć przy ognisku i posmażyć kiełbaski. Wzajemnie się powspierać i pointegrować.

To coś więcej niż ognisko, to czas spędzony inaczej niż zawsze. Dla tych dzieci? Bezcenne.

Wierzę, że dobrych ludzi jest więcej! Wierzę, że damy radę!

Takie mamy marzenie, żeby nie było to tylko ognisko i jedzenie, żeby były animacje, atrakcje dla dzieci, żeby rodzice zastępczy patrząc na dobrze zaopiekowane dzieci mogli chwilę odpocząć i spokojnie porozmawiać.