Aktualizacja:

Niestety Niko odszedł 17 października z powodu zapalenia pęcherza i perforacji cewki.

Po jego odejściu zostały nie tylko nasze złamane serca ale i bezduszne długi do spłacenia.

Całkowity koszt jego leczenia to ponad 6 tys. złotych.

Większość udało nam się już zabezpieczyć ale został jeszcze ostatni koszt operacji.

TEJ operacji ;(.

Jest to kwota 2549 zł.

Edycja: potrzebna jest operacja wyszycia cewki moczowej w związku z jej perforacją :(.

Kochani, zbieramy na leczenie kotka Niko, który jest po wypadku.

Sprawa z nim wygląda tak: jest to kotek wolno żyjący, ale na terenie jednego zakładu. Pracownicy zajmują się nim bardzo dobrze, w nocy śpi w pomieszczeniach, jest karmiony, ma opiekę wet. itp. 15 sierpnia został potrącony przez samochód, w syniku czego miał złamaną miednicę. Miednica zrosła się ładnie, ale pojawiły się powikłania. W podbrzuszu zbierał się płyn, powodem tego była tkanka martwicza, prawdopodobnie oderwana przez uderzenie. Trzeba było kotka operować. Po operacji był 10 dni w kołnierzu. Wszystko znosił dzielnie, ale na koniec niestety dostał zapalenia pęcherza. Ta, zdawałoby się, drobna rzecz, okazała się najbardziej niebezpieczna. Na skutek stresu związanego z kołnierzem i operacją kot dostaje zapalenia pęcherza i nie może się wysikać. Kuca cały czas, ale nic nie leci. Po kilku wizytach u weterynarza, lekach okazało się, że stan się pogarsza i na cito trzeba było Nikusia cewnikować. Na dniach będzie miał wyciągany cewnik. Jeśli normalni oddawanie moczu nie wróci, będzie trzeba go operować i...wycinać prącie.

Jesteśmy dobrej myśli, ale trzeba się też przygotować na wszystko.

Koszty nas przerosły. Pracownicy poskładali się na leczenie kotka ale kwoty za kolejne wizyty się mnożą, a nam już zabrakło zaskórniaków. Bardzo prosimy o wsparcie. Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą wpłatę.