Cześć, nazywam się Julia Wierzchowiec, pochodzę z Dębicy i mam 14 lat. Gram w hokej od 7 lat, a od 3 jeżdzę na trunieje międzynarodowe rangi AAA, co stanowi o najwyższej światowej klasie rozgrywek. Przywiozłam z nich dziesiątki medali i wyróżnień indywidualnych. Grałam w Czechach, Słowacji, na Węgrzech, w Łowie. Bieżący rok jest dla mnie przełomowy. Zostałam przyjęta do hokejowej akademii Connecticut Junior Rangers w Stamford koło Nowego Jorku! Jest to jeden z najlepszych klubów w Stanach.

Aby znaleźć się w tym miejscu przeszłam długą drogę. Rok temu zrobiłam transfer do Czech do drużyny w Nowej Pace. Jeździłam tam od piątku do niedzieli na mecze i treningi. Ponad 1200 km co tydzień, i tak aż 28 razy. W poniedziałki: regeneracja, sesja z psychologiem. Do szkoły chodziłam we wtorki, środy i czwartki ze względu na indywidualny tok nauczania. Dzięki temu byłam w stanie pogodzić sport z nauką. Mam na swoim koncie sukcesy naukowe: w tym roku zostałam laureatką olimpiady z języka polskiego, zdobyłam 5 miejsce, ale warto wspomnieć że do finału konkursu weszłam z pierwszego miejsca w województwie. Chodzę również do Państwowej Szkoły Muzycznej, uwielbiam grać na fortepianie. Często jeżdżę na sportowe zawody międzyszkolne. W tym momencie posiadam 63 medale, z czego 43 złote. Jestem podwójną złotą medalistką łyżwiarstwa szybkiego. W wolnym czasie rozwijam swoje pasje: malowanie, gotowanie, koszykówka. Właśnie ukończyłam klasę 7 ze średnią ocen 6,0.

Connecticut Junior Rangers (CJR) jest wiodącą młodzieżową organizacją hokejową oferującą swoim podopiecznym kompleksowy program rozwoju, najnowocześniejsze obiekty treningowe (lodowiska, baseny,siłownie). Kadra trenerska to profesjonaliści najwyższej rangi, gwiazdy NWHL i innych najwyższych rozgrywek. 98% zawodników dostaje się do colleg'u lub na uniwersytet. Dla mnie to doskonała okazja do rozwoju języka, poza trenowaniem będę uczęszczała do anglojęzycznej szkoły. Moim pozasportowym planem na przyszłość jest studiowanie prawa.

Aby ten amerykański sen się spełnił proszę Was o wsparcie finansowe. Jest to jedyna sprawa, która może stanąć mi na drodze. Nie da się ukryć, że gra w prestiżowym klubie jest kosztowna, czesne za szkołę, sprzęt hokejowy, loty do Stanów i z powrotem, ubezpieczenie oraz inne wydatki są zdecydowanie poza budżetem moich rodziców. Jesteśmy jednak zgodni, że ta inwestycja jest warta każdego zachodu! Trzymajcie kciuki! Wszystkim darczyńcom serdecznie dziękujemy!