Pani B. na wielkie serce i pomaga nie tylko ludziom (o czym miałam okazję wielokrotnie się przekonać - poznałam ją właśnie przy jednej z akcji pomocowej), ale i zwierzętom. Wielokrotnie przygarniała do swojego małego mieszkanka opuszczone zwierzaki, dając im dom tymczasowy. Zaadoptowała też kilka kotów i psa - staruszka na stałe. Stan zdrowia starszej pani niestety ostatnio się pogorszył i nie jest już w stanie dorabiać do niskiej emerytury, przez co martwi się, czy zdoła wyżywić czworonogi, zwłaszcza, że dokarmia też koty wolnożyjące. Potrzebuje też środków na leczenie siebie i zwierząt, bo i one borykają się z różnymi schorzeniami. Całą kwotę przeleję na konto pani B. lub wyślę pieniądze przekazem i przedstawię dowód wpłaty. Ponieważ dobrzy ludzie odpowiedzieli już na mój apel w sprawie karmy, niniejsza zrzutka jest na pokrycie części kosztów leczenia pani B. lub zwierzaków.