Rodziny osób zmarłych na pograniczu z Białorusią przeżywają dramat.

Gdy chcą godnie pochować syna, córkę, małżonka, rodzica, brata czy siostrę, zderzają się z kolejnym problemem: nie mają pieniędzy na przylot do Polski, by zobaczyć zmarłego po raz ostatni, dokończyć niezbędne procedury związane z prokuratorskim śledztwem, pożegnać zmarłego w Polsce bądź zabrać ciało do ojczyzny.

W tym wszystkim pomagamy my - aktywiści z Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego.

Z tej zrzutki będziemy korzystać, by wesprzeć rodziny zmarłych w ich pożegnaniu bliskich, którzy zmarli w polskich lasach, utonęli w polskich rzekach tuż przy granicy z Białorusią.

To oznacza wydatki na transport, wyżywienie, zakwaterowanie, opiekę nad rodziną zmarłego, zakup ubrań dla zmarłych, wsparcie w opłaceniu biletów lotniczych oraz dodatkowe koszty związane z samą ceremonią (usługę zakładu pogrzebowego decyzją prokuratury opłaca ośrodek pomocy społecznej) itp.

Najbliższy pogrzeb odbędzie się najpewniej za kilka tygodni.

25 sierpnia przylatują do Polski matka i siostra zmarłego na pograniczu polsko-białoruskim Kameruńczyka. W marcu tego roku utonął w Świsłoczy niedaleko Krynek. Powiadomiliśmy o tym policję. Jego ciało odnaleziono dopiero w maju.

Skontaktowaliśmy policję z jego rodziną.

Po zakończeniu formalności związanych ze śledztwem (w tym po badaniach DNA), zorganizujemy pogrzeb.

Rodziną będziemy opiekowali się od momentu przylotu do Polski.

W Białymstoku możemy liczyć na wsparcie Fundacji Dialog, która pomoże nam z organizacją noclegu i zapewnieniem wyżywienia.

W czasie pobytu rodziny zmarłego w Polsce będzie towarzyszyć jej członek naszego POPH.

W tym momencie dodatkowo trzy kolejne ciała odnalezione na pograniczu polsko-białoruskim czekają na identyfikację i pochówek. Pomagamy policji w kontaktach z rodzinami, a potem w razie potrzeby współorganizujemy pogrzeb.

Jednocześnie wspieramy matkę zmarłego w listopadzie 2021 roku Mohammada Jassina z Syrii. Jest pochowany w Wólce Terechowskiej. Jego matka chce przyjechać na grób syna. Jeżeli to się uda, kobieta będzie mogła liczyć na naszą opiekę podczas pobytu w Polsce.

Niech każdy zmarły ma swoje imię i godny pochowek - taki jest nasz cel.