Hejka! Mam na imię Ania i mam 7 lat. Chodzę do pierwszej klasy. Mam 3 koty, które uwielbiam. Generalnie, to jest sporo rzeczy które lubię i są to np. Święta Bożego Narodzenia. Niestety ostatnie święta spędziłam w szpitalu. 23.12.2020 r. znaleźli u mnie guza na lewej nerce. Był on ogromny – 10 cm, na 4 cm, na 7 cm! Jak on się ukrył w tym moim brzuszku do teraz pozostaje bez odpowiedzi. Przyjęto nas na Oddział Hematologii i Onkologii Dziecięcej w Zabrzu, gdzie zdiagnozowano tego guza jako zmianę nowotworową złośliwą, zwaną guzem Wilmsa, czy też nefroblastomą. Miałam operację usunięcia nerki, tzw. nefrektomię. Podają mi lekarstwo, które nazywa się „chemia”. Czeka mnie jeszcze kilka miesięcy chemioterapii. Nie czuję się po niej zbyt dobrze, ale ważne, że pomaga. Wypadły mi włosy, a miałam już takie długie! Chcę prosić Was o wsparcie finansowe mojego zdrowienia. Mamusia nie może teraz pracować, bo cały czas jest przy mnie. Potrzebuję leków, suplementów, by po zakończeniu leczenia szpitalnego szybko wrócić do formy i pełni zdrowia! Aktualnie też wymagam specjalnej diety. Kupujemy same zdrowe produkty, BIO i EKO. Mamusia dba też o mnie kupując mi odpowiednie i niezbędne środki do higieny i dbania o czystość. Poza tym dojazdy też kosztują, a trochę jeżdżenia jeszcze przed nami. Ja już w myślach pożegnałam się na dobre z tym nowotworkiem i wierzę, że szybko wrócę do pełnej formy! Jestem wdzięczna za każdą pomoc i wsparcie. Niech dobro do Was wraca.