Dziubas — walka o drugą szansę



Dziubas trafił do domu tymczasowego z powodu poważnych problemów zdrowotnych swojej opiekunki. Niestety, przy oddaniu psa nie wspomniano, że zmaga się on z poważnymi trudnościami behawioralnymi — w tym z agresją.

Początkowo Dziubas radził sobie całkiem dobrze. Zawdzięczał to silnej więzi z nową opiekunką, regularnym wizytom u behawiorysty, codziennej rutynie i ogromowi pracy włożonej w jego adaptację. Niestety, w ubiegłym roku opiekunka zmarła, a stan Dziubasa zaczął się stopniowo pogarszać.

Od trzech lat przebywa w domu tymczasowym, którego opiekunowie od początku starali się znaleźć fundację gotową przejąć psa z tak trudnym bagażem. Szukali miejsca z większym doświadczeniem i zapleczem, niestety bezskutecznie — nikt nie chciał podjąć się tej trudnej misji.

Dziś sytuacja jest bardzo trudna — zarówno dla psa, jak i jego tymczasowych opiekunów. Brakuje im już sił fizycznych i środków finansowych, a problemy Dziubasa narastają. Pies zmaga się z silnym lękiem separacyjnym, broni zasobów, ma problemy z trzymaniem moczu i kału. Wymaga podawania dużych dawek Gabapentyny. Przejawia także poważne zachowania agresywne, które niestety doprowadziły już do kilku pogryzień. Weterynarz ocenił sytuację jako bardzo trudną i zasugerował nawet eutanazję.

To dramatyczny moment — cierpi Dziubas i opiekunowie.

Dlatego teraz najpilniejszym celem jest zebranie środków na kompleksową diagnostykę.

Musimy sprawdzić, czy pogorszenie stanu nie ma podłoża zdrowotnego. Bez tych informacji nie jesteśmy w stanie podejmować dalszych decyzji.

Wciąż wierzymy, że uda się znaleźć placówkę, która podejmie się pracy z Dziubasem.

Zanim to nastąpi, możecie pomóc — wspierając jego diagnostykę i dając mu realną szansę na dalsze życie.

Dziubas znajduje się w domu tymczasowym Bastet.

Dziękujemy za każdą pomoc — w imieniu jego i tych, którzy wciąż walczą o jego przyszłość.