Zakładamy zrzutkę na niezbędne, specjalistyczne dostosowanie samochodu do potrzeb Pawła. Bezpieczne podróżowanie na wózku, zarówno w mieście jak i na znacznie dłuższych dystansach wymaga szeregu kosztownych zmian w konstrukcji samochodu. Do pełni szczęścia potrzebujemy 58 tys.

„…Ułamek sekundy, zaciska się pętla,

los na oślep trafia, więc proszę: Pamiętaj!”

W wyniku szeregu niewłaściwych diagnoz, zwieńczonych błędem podczas operacji, zatrzymaniem akcji serca i śmiercią kliniczną życie Pawła wykonało salto ponad 26 lat temu. Z osoby super sprawnej, aktywnej, pełnej pasji, planów, odważnych marzeń i otoczonej przyjaciółmi w ułamku sekundy stał się osobą, którą przy życiu podtrzymywało osiem maszyn.

 „…Rzeczywistość jak z horroru, będąc więźniem swego ciała,

 zamiast znanych mi kolorów, Góra inną szansę dała…”

Choć rokowania były bardzo złe jak mówi sam Paweł, dzięki wsparciu rodziny, bliskich i wielu przyjaciół, według wielu lekarzy zaskoczył medycynę. Mozolną rehabilitacją, uporem i wspólnym wysiłkiem osiągnął sporo, choć wciąż ogromnie daleko mu do dawnej sprawności a co za tym idzie w życiu codziennym niezbędna jest mu pomoc innych.  Pomimo ograniczeń pozostaje aktywnym i oprócz systematycznej rehabilitacji, stara się być wierny swoim rozległym pasjom, pamiętając przy tym o pomocy innym, albo wprost albo poprzez swoją twórczość.

Zwracamy się z gorącą prośbą do wszystkich bliskich i dalekich, znanych i nieznanych o pomoc i każdą formę zaangażowania się w tę zbiórkę, w osiągnięciu czegoś co na chwile obecną jest poza jego zasięgiem. Dobro powraca więc mocno wierzymy, że się uda!