Kochani walczymy w dalszym ciągu o łapkę Maksia!

Maksio jest po kuracji antybiotykiem na Anaplazmoze, która nie była przyczyną kulawizny. Następnie zrobiliśmy TK głowy, odcinka szyjnego i stawów łokciowych gdzie okazało się, że Maksio krótko mówiąc ma zwyrodnienie w prawym stawie łokciowym (dysplazja). Niestety kuleje w dalszym ciągu coraz mocniej co sprawia mu ból. Musi się oszczędzać i ograniczać dłuższe spacery i robić na nich przerwy. Czasem tak go boli, że znosimy go ze schodów na rekach. Pies nam nie powie jak boli, ale wystarczy na niego spojrzec.. W jego smutne, niewinne oczka. Wierzę, że razem damy radę pomóc mu w kontynuacji leczenia. Lekarz chce zastosować podanie osocza bogatopłytkowego do stawu. Jedno podanie to koszt około 500 zł a będzie musiał mieć kilka takich kuracji, żeby zobaczyć efekt w związku z czym biorąc pod uwagę ile kosztowało dotychczasowe leczenie proszę Was znów o pomoc, o każdy grosz.. Bo ja aktualnie naprawdę wyczerpałam oszczędności. Im szybciej zbierzemy na dalsze leczenie tym prędzej ukoimy ból Maksia. Póki co łapka jest masowana i całowana. Maksio bardzo mocno na was liczy! 

Rachunki oraz wynik badania dołączam na zdjęciach. Proszę.. Pomóżmy mu razem!

Pomożesz mi?