Witam wszystkich.

Długo się zastanawiałam nad założeniem zrzutki i doszłam do wniosku, że szukanie pomocy to żaden wstyd. 

Mam na imię Laura i mam 19 lat. Bardzo chciałabym pomóc mojej mamie dlatego teraz Państwo czytacie ten wpis. 

We wrześniu tego roku moja mama postanowiła odwiedzić swojego lekarza neurochirurga z powodu niesamowitego bólu nóg oraz opuchlizny. Niestety okazało się, że nogi nadają się tylko i wyłączenie do zabiegu operacyjnego. Układ anatomiczny żył mojej mamy jest tak skomplikowany, ze jedyna deska ratunku. Pojawił się: refluks w SVV obustronny z czego żyły w prawej nodze niewydolne (żyły zasłonowe). Krew się cofa przez co nogi są niepokojąco zimne i obolałe, tak nie da się funkcjonować. 

Schorzenie nie daje o sobie zapomnieć, ponieważ dzień w dzień moja mama ma problem z ubieraniem butów, z dłuższym staniem bądź chodzeniem. Ból doskwiera codziennie i nie ma żadnego sposobu żeby chociaż na chwile jej ulżyło. 

Bardzo chciałabym jej pomóc dlatego tez znalazłam się tutaj. Jestem osobą uczącą się. Tak jak i moja mama przeszłam już dwie operacje układu pokarmowego przez co nie nadaje się narazie do pierwszej lepszej pracy. Skupiam się głównie na nauce. 

Liczę na wyrozumiałość i Wasze dobre serca. 

Nie lubię oczekiwać pomocy ale dla Mamy zrobię wszystko :) 

Załączam zdjęcie dokumentacji, niestety tylko takie zdjęcie udało mi się zrobić na tę chwilę, ponieważ moja mama nie wie o tej zrzutce… Jeśli tylko mi się uda to wstawię zdjęcie całego wydruku. 

Pozdrawiam i dziękuje.