Dzień dobry, 

Pilnie potrzebna pomoc dla ciężarnej, potrąconej kotki.

Sobotnią noc, ktoś wracał z pracy, a może z imienin? Jechał za szybko, a może kotka wbiegła mu prosto pod koła? Tego nie wiemy bo sprawca zbiegł…ale wiemy na pewno, że był to ktoś bezduszny, pozbawiony empatii i współczucia bo zostawił ranną, ciężarną kotkę na środku drogi, pozostawił na pastwę losu…

Jej życie nic dla niego nie znaczyło..

Kiedy leżała poturbowana na drodze, nie mogąc się poruszać, pojawił się nagle ktoś, kto miał być jej wybawieniem, miał ją uratować, zabrać ją z chłodnego asfaltu i pojechać z nią pilnie do lekarza, miało przestań boleć…bo bolało bardzo. Jak bardzo? Można sobie tylko wyobrazić jak boli oskórowana łapka i złamanie lub pęknięcie…ale niestety….to nie ta bajka…tak się nie stało. 

Kotka została zabrana na posesję do pana, który powierzył jej życie mocy samouzdrawiania, tak popularnej na wsiach. Usłyszała więc, że jakoś to będzie i się wyliże i pozostawił ją na ganku przed domem na okres zdrowienia w okrutnych cierpieniach.. 

Minęły aż dwa dni i wieści o potrąconej kotce dotarły do pobliskiej wsi, a tam na jej szczęście mieszkali ludzie,którym los zwierząt nie był obojętny i jej los miał się właśnie odmienić.

Kotka została zabrana natychmiast do lekarza, gdzie zostały jej podane antybiotyki i środki przeciwbólowe. Nareszcie przestało trochę boleć.

Na środę zaplanowany został rentgen z racji dużego prawdopodobieństwa złamania. Ranę trzeba będzie oczyścić, łapka została oskórowana i nie można dopuścić by wdało się zakażenie. Aby móc wykonać te czynności konieczna będzie sedacja, ponieważ każdy dotyk wywołuje okrutny ból. Nie wiadomo jeszcze co z jej dziećmi, jeśli nie żyją konieczna będzie operacja bo nie będzie mogła samodzielnie ich urodzić.

To będą kosztowne zabiegi, bliżej będzie wiadomo w środę po rentgenie jaka to kwota, ale na pewno rzędu kilkuset złotych.

Cała kwota zostanie przeznaczona na leczenie powypadkowe, a jeśli cokolwiek zostanie to zaplanowany zostanie zabieg kastracji jak tylko kotka dojdzie do siebie.

Zdajemy sobie sprawę ze to okres urlopowy, który wiąże się z różnymi wydatkami, ale wierzymy, ze wspólnymi siłami się uda. 

Tu każda złotówka się liczy, proszę nie bądź obojętny jak ten kierowca, nie zostawiaj w potrzebie, wspomóż zbiórkę na leczenie. 

Każda kwota ma znaczenie.

Z góry dziękujemy za każdą pomoc.

Będziemy informować o postępach w leczeniu oraz jego kosztach.