id: ekgjbr

Pomóż nam wyleczyć Grecję i zabrać ją do Polski!

Pomóż nam wyleczyć Grecję i zabrać ją do Polski!

Our users created 1 231 467 fundraisers and raised 1 364 063 011 zł

What will you fundraise for today?

Description

Zbieramy na leczenie i transport bezpańskiej suczki ze złamaną łapą z Grecji do Polski!

(początek historii z greckiej grupy na FB: https://www.facebook.com/groups/475030292617862/permalink/4142167509237437/)


12 września 2021 r.

MAMY ZIELONE ŚWIATŁO NA TRANSPORT GRECJI DO POLSKI!!!

Weterynarz Grecji, który zajmuje się nią na miejscu stwierdził, że jej stan poprawił się na tyle, że podróż do Polski nie będzie dla niej zbyt dużym obciążeniem :)

Stawiając na pierwszym miejscu komfort i bezpieczeństwo pieska postanowiliśmy, że to ja polecę na Zakynthos, żeby nie oddawać jej na czas podróży w obce ręce. Z lotniska w Polsce odbierze nas już przyszły właściciel Grecji i wspólnie pojedziemy sprawdzić, jak spodoba jej się jej nowy dom :)

Z tego miejsca bijemy głębokie pokłony wszystkim, którzy deklarowali chęć przyjęcia Grecji do siebie. Nie odkopię teraz wszystkich Waszych komentarzy i wiadomości, zatem pozwólcie, że podziękuję Wam gremialnie - za otwarte serducha i gotowość na nowego ktosia potrzebującego miłości. ❤️ Wybraliśmy dla niej najlepszy naszym zdaniem dom i na pewno nasze spotkania na tym się nie zakończą!

Jej noga jest już w lepszym stanie, choć wciąż pozostawia wiele do życzenia. Sterylizacja wraz z wycięciem niepokojących guzków w gruczołach piersiowych odbędzie się już w Polsce.

Dzięki zebranym z Waszą pomocą środkom mogliśmy pokryć koszty operacji Grecji, jej leczenia na miejscu (w tym konieczne szczepienia, czip, badania i leczenie po zabiegu), kupić transporter, w którym będzie podróżować oraz kupić bilety lotnicze dla niej i dla mnie z Zakynthos do Polski!!! To niesamowite, ile udało się zrobić dzięki Wam. Dziękujemy za Waszą pomoc <3

Z kosztów pozostał nam jeszcze zabieg sterylizacji wraz z usunięciem guzków, . Jeśli ktoś chciałby dorzucić się do naszej zrzutki, znów - będziemy bardzo wdzięczni :) na razie wszystkie środki z tego, co zostało zebrane, są już wykorzystane, więc każdy dodatek będzie pomocny.

Na życzenie w wiadomości prywatnej mogę wysłać paragony i rachunki za poszczególne części leczenia, bilety lotnicze i inne rzeczy. Nie chcę tutaj zaśmiecać posta + część jest po grecku i nie mam pewności, czy nie ujawniłabym tym jakichś wrażliwych danych! 🙈

https://zrzutka.pl/ekgjbr

PS jesteście super 😍😍😍


a3797dcddf0ae364.jpegy10edd53f8d12076.jpeg

Aktualizacja 11.08.2021


Wszystkie wymagane szczepienia Grecji są już zakończone. Sterylizacja odbędzie się już w Polsce, razem z wycięciem niepokojących guzków w gruczołach mlekowych. Łapka się goi, ale na razie wciąż występuje opuchlizna i Grecja wciąż trochę kuleje, czekamy na wyniki kolejnych rentgenów.



Aktualizacja 22.07.2021


Wczoraj zdjęto Grecji szwy! Wszystko goi się pięknie, piesek zdrowieje! :) 


t5c4cfdc72bd62a9.jpegj73fb1d1900de842.jpegd5009c8ef928262f.jpeg

Aktualizacja 13.07.2021


Grecja jest już u Sue z Healing Paws Animal Rescue. Jest na lekach przeciwbólowych i antybiotykach, trochę obolała i otumaniona, ale spokojna i zadowolona.

Koszt operacji wyniósł 400€, a dodatkowe koszty (prom, paliwo, nocleg dla Robbie, która musiała zostać na noc w Patras, bo zabieg się przeciągnął) to dodatkowo ok. 200€ (czekam, aż Sue prześle mi skany paragonów i faktur, w tym momencie są rozliczane u księgowej fundacji). Z nogą wszystko w porządku, ale weterynarz w Patras znalazł jakieś niepokojące masy w gruczołach mlekowych, które będą podlegały dalszej diagnostyce. Weterynarz na Zakynthos zrobi jej również szczegółowe badania krwi, żeby sprawdzić jej ogólny stan i inne choroby - Sue jest zaniepokojona tym, jak spokojnym psem jest Grecja i tym, że widać u niej czasami trzecią powiekę, co zwykle jest niedobrym objawem. Wspólne starania weterynarzy, Sue, naszej właścicielki Tenii i nasze doprowadzą do tego, że suczka na pewno wyzdrowieje, a my sprowadzimy ją jak najszybciej do Polski. Dzięki pieniądzom ze zrzutki oraz zbiórki zorganizowanej przez fundację Healing Paws, możemy opłacić leczenie Grecji, wszystkie dokumenty, szczepienia, transport, sterylizację. Jesteście absolutnie niesamowici!!! Codziennie dostajemy od Was pytania o to, jak ona się czuje i co z nią. Serducha nam rosną, wczoraj przekonaliśmy się, że u Sue i jej syna Olliego Grecja jest w dobrych i kochających rękach, a my jesteśmy w trakcie załatwiania formalności związanych z transportem, ale to będziemy dopinać, kiedy będzie już wiadomo, kiedy Grecja będzie gotowa do podróży.


Weterynarz potwierdza, że Grecja wydaje się być seterem angielskim czystej krwi. Prawdopodobnie była wykorzystywania do polowań, jak wiele psów tej rasy na Zakynthos. Jakiś czas temu miała młode. Poprzedni właściciel albo wyrzucił ją wtedy, albo dopiero wtedy, gdy złamała nogę - a może nogę złamała, gdy już błąkała się samotnie po wyspie? Tego się nie dowiemy. Złamanie oszacowano na ok. 5 dni i było na tyle poważne, że operacja musiała się odbyć natychmiast, bo inaczej łapa musiałaby zostać amputowana. Być może gdybyśmy nie znaleźli jej na czas, już nie byłoby dla niej ratunku, dlatego dziękujemy wszystkim bogom, losowi, opatrzności czy komukolwiek, kto przestawia jakieś pionki w czasoprzestrzeni, że trafiliśmy na nią akurat wtedy. A może ona trafiła na nas?


Najtrudniejsze za nami. Jesteśmy wdzięczni i pełni nadziei. Jedno jest pewne - te wakacje będą niezapomniane ;) Teraz wsiadamy do samolotu i wracamy do Polski!


Dziękujemy Wam za to wsparcie w imieniu naszym i Grecji. My rozpoczęliśmy pomoc dla niej, ale nie wiem, czy koszty by nas nie przerosły - ale dzięki Wam wszystkim możemy pomóc jej do końca i sprawić, by była szczęśliwa.💚💚💚

v24e05661cb03eab.jpegAktualizacja 10.07.2021, godzina 22.53


Grecja jest po operacji, która trwała ponad 4 godziny, dopiero się skończyła, ALE WSZYSTKO POSZŁO DOBRZE!!! 💚💚💚 (W zdjęciach możecie zobaczyć RTG sprzed złamania oraz zdjęcia Grecji po operacji i opuszczeniu kliniki)


Jutro odwiedzimy ją wieczorem, kiedy wróci z kliniki!!! 


Koszt operacji wyniósł 400 €, + dodatkowe koszty (przejazd na operację - czyli samochód + prom w dwie strony, test na COVID19 osoby towarzyszącej oraz nocleg osoby towarzyszącej na miejscu, ponieważ operacja miała być rano, a została przesunięta na późny wieczór), których szczegóły poznamy później.


Damy znać po jutrzejszym spotkaniu! <3 dziękujemy za całe dotychczasowe wsparcie!!!


df78498bd711b76f.jpegd8627fd47f9497cd.jpeg

AKTUALIZACJA 08.07.2021


Wiadomości dobre i złe!

ZŁE: operacja będzie konieczna - łapka jest złamana w dwóch miejscach, a złamanie nie jest świeże (boję się myśleć, ile czasu chodziła z takim złamaniem, cierpiąc...). Będą musieli założyć śruby itp.

DOBRE: operacja nie jest ryzykowna, będzie przeprowadzona w ośrodku, który robi takie zabiegi rutynowo. Koszt operacji będzie trochę niższy niż standardowy z racji tego, że jest to ratowanie bezpańskiego psa. Szczegóły takie jak data operacji, koszt itd. poznamy na dniach po rozmowie weterynarza z kliniką i dokładniejszych ustaleniach. Rentgen Grecji został już wysłany do konsultacji.

n799ea9e3da7414b.jpeg

Cudowna wieść jest taka, że Sue z Healing Paws Animal Rescue zostanie jej domem tymczasowym na czas rekonwalescencji (czyli nie będzie w naszym apartamencie, co na pewno jest dla niej lepszym wyjściem) i jutro będziemy mogli ją odwiedzić. Zrobimy dużo zdjęć! :D


A wiadomość, która rozwala nam mózgi jest taka, że wpłaciliście już ponad 3000 tysiące złotych na ratowanie Grecji W NIECAŁĄ DOBĘ, co sprawia, że żadne koszty operacji nie będą nam straszne i wiemy, że z Waszą pomocą damy radę 💚💚💚 dziękujemy za Wasze wielkie serca!!!


===================================


Boję się psów. Od zawsze. Może nie uciekam w popłochu, ale przechodzę na drugą stronę chodnika, nie wyciągam do nich ręki.

Jestem z rodziną w Grecji i właśnie znalazłam psa, do którego od razu sama podeszłam, pogłaskałam, zabrałam. Nie bałam się. Błąkała się po wybrzeżu, szukając właściciela w tym chorym upale, wychudzona, z wiszącą bezwładnie złamaną tylną łapą.

Suczka ma 4-5 lat, ewidentnie ktoś ją wyrzucił - szuka czułości, jest przyzwyczajona do jazdy samochodem i chodzenia na smyczy, ufna, spokojna. Nie wydała z siebie żadnego dźwięku, dawała się głaskać, sama kładła głowę na człowieku, by odpocząć. Wydawała się szczęśliwa, że ktoś wreszcie się nią zajął. Z pomocą naszej właścicielki zawieźliśmy suczkę do weterynarza, który zgodził się ją przyjąć późnym wieczorem i zbadać. Łapa jest złamana, ale wyleczalna. Pies nie ma mikroczipa.


Niestety, my wylatujemy stąd za kilka dni, a na tej wyspie organizacje prozwierzęce są a) przepełnione b) niedofinansowane c) mieszkańcy wprost mówią, że jest tutaj kultura bezpańskich zwierząt i znieczulicy na ich krzywdę, więc na wyspie raczej nikt jej nie adoptuje.


Zatem - szukamy jej domu poza granicami Grecji. Będzie zaszczepiona, wysterylizowana, wyleczona, zorganizujemy jej przelot do Polski - ale to wszystko generuje koszty, na które nie byliśmy przygotowani.

Czekamy na rentgen, jutro rano zapadnie decyzja, czy operacja będzie potrzebna, czy nie. Na razie sunia jest u weterynarza, pod obserwacją, ma nastawioną i zabezpieczoną łapkę, być może obejdzie się bez operacji. Jeśli jednak okaże się konieczna, będzie musiała być przetransportowana promem do kliniki - na Zakynthos nie ma możliwości takich zabiegów. W takiej sytuacji koszt akcji zwiększy się o ok. 500 euro (wtedy zwiększę też sumę zrzutki).


Koszty na ten moment wyglądają tak:

- diagnoza, rentgen, wstępne leczenie: 100€

- sterylizacja, szczepienia, mikroczip: 190€

- operacja (może obejdzie się bez): ok. 400-500€

- koszt utrzymania psa w domu tymczasowym: ???

- koszt paszportu dla psa i przelotu do Polski: ok. 150€

- koszt przewozu psa do Aten na lotnisko wraz z opiekunką: ok. 200€


Każda złotówka nam pomoże. Całość kosztów pokryjemy my, właścicielka apartamentu w Grecji również dorzuci się do leczenia.

Nie jestem w stanie przeżyć tego, że ktoś tak potraktował tak pięknego i łagodnego psa i nie jesteśmy w stanie tak jej tutaj zostawić, zrobimy wszystko, co możemy, żeby znaleźć jej kochający dom w Polsce. Za jakiś miesiąc (po wszystkich szczepieniach itp.) będzie gotowa do adopcji. To przecudowny pies, według weterynarza - rasy Seter. nawet ja, bojąc się psów, jestem zadziwiona jej łagodnością i ufnością. Nie damy jej tu zmarnieć - wiem, że jeśli tu zostanie, znów wyląduje na ulicy, a ludzie na Zakynthos są wprawieni w odwracaniu wzroku na nieszczęście zwierząt.

Na razie mamy już kilka osób o ogromnych sercach, które są gotowe przyjąć Grecję do siebie! Cała rodzina dzisiaj ryczy, bo tylu z Was chce pomóc. Dziękujemy Wam za przywrócenie wiary w ludzi i za każdą wpłaconą złotówkę - każda z nich zbliża Grecję do jej nowego domu w Polsce! <3

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments 4

 
2500 characters