Cześć kochani. Za nami środa czyli dzień wizyty kontrolnej Varusa w Lublinie. Są dobre i złe wiadomości. Zacznę od dobrych. Zabieg JPS przynosi już widoczną poprawę (opinia weta potwierdzona RTG) Teraz te gorsze wiadomości. Niestety doszło do urazu krętarza większego (potwierdzone badaniem RTG) Nie mamy pojęcia jak doszło do tego, praktycznie cały czas ktoś jest z Varusem w domu. Spacery również były i są zawsze spokojne bez szaleństw. Zostaje w domu sam na max godzinę, gdy muszę zaprowadzić dzieci do przedszkola. Wtedy tez staram się zostawiać mu tylko korytarz i kuchnie do dyspozycji, żeby nie było wskakiwania na łóżka. Diagnoza jest dla nas szokiem. Niestety ten uraz wymaga szybkiej operacji. Przy okazji urazu lekarz zasugerował wadę genetyczną - chodzi o piszczele, które są wygięte w łuk (czekamy na odpowiednią dokumentację od dr. Sokołowskiego) i jest wynikiem krzywizny. Widoczne jest podczas chodu, zauważyliśmy to kilka dni przed wizytą kontrolną. Tak jak większość wie Varus niestety pochodzi hodowli Mała Niedźwiedzica SHRPiK z miejscowości Bezwola koło Radzynia Podlaskiego, której właścicielką jest pani Ewa K. Patrząc na cierpienie Varusa apelujemy do każdego, aby zastanowił się kilka razy skąd kupuje psa. Koszt zakupu i leczenie jego wynosi więcej niż pies z dobrej hodowli z przebadanymi psami. Podsumowując jest światełko w tunelu, zabieg z każdym miesiącem będzie przynosił tylko dobre efekty. Koszt kolejnego zabiegu to niestety aż 4000 zł. Jesteśmy Wam niezmiernie wdzięczni za okazaną już pomoc naszemu maleństwu i jesteśmy zmuszeni znowu bardzo prosić o dalsze wsparcie 🍀❤️ naszego 🐕. Operacja już w poniedziałek 4.04.2022.

Do zrzutki dołączymy zdjęcia RTG jak tylko je dostaniemy.

Wszelką dokumentacja oraz rachunki zostaną dołączone po zakończonym leczeniu.