Kochane Osoby!

To zrzutka trochę nietypowa – nie tylko dlatego, że „anonimowa”. To zrzutka dla Przyjaciela, który walczy. Walczy o siebie – dzielnie, znów i zęby zagryzając.

Nie znam drugiej osoby – która po tak potwornych traumach, jakich doświadczyła – walczy o siebie tak mocno, od lat, różnymi środkami – wywraca się na kły boleśnie, wstaje, czasem z wielkim trudem – i walczy dalej...

Nie jest idealny, ten Człowiek, ten Przyjaciel. Jest walczakiem.

DALEJ SIĘ NIE PODDAJE.

My, jego Przyjaciele i Bliscy – jesteśmy z niego bardzo dumni. Dlatego właśnie, że dalej walczy, dlatego – że się nie poddaje.

Ci, którzy go znają – wiedzą ile pasji i serca wkłada w swój zawód, pracę, pasję (w Jego przypadku to jest to samo)

– jak angażuje się w rozmaite pomoce społeczne, jak dobre ma serducho dla innych Ludzi, dla zwierzaków...

Ci, którzy nie znają – mam nadzieję, że mi/nam uwierzą.

Przyjaciel Ów podjął jedyną dobrą dla siebie w tym momencie decyzje ratowniczą (szeroko i specjalistycznie skonsultowaną) – ośrodek na 12 miesięcy. A jako, że nie ma oszczędności ani zacnego ZUS-u :( pozostaje bez środków, by w tym ośrodku przeżyć – i móc walczyć dalej.

To zrzutka na elementarne wsparcie „życiowe” właśnie – środki czystości i higieny, najbardziej potrzebne, codzienne rzeczy. Na to by móc funkcjonować normalnie mimo trudnych, ośrodkowych warunków.

Kto miał Bliskiego w takim lub podobnym miejscu – ten wie, bez takiego, zewnętrznego wsparcia po prostu się nie da…

zgromadzonymi środkami będzie dysponować starsza Siostra naszego Przyjaciela – oczywiście dla chętnych przedstawi stosowne paragony/rachunki za zakupy.

RZUĆCIE GROSIK DLA WALCZAKA – pięknie proszą Przyjaciele i Bliscy - Wspaniałego Faceta z problemami...

z miłością

ekipa X.