Cześć,

Mam na imię Angelika i potrzebuję Twojego wsparcia na drodze do większego komfortu i samodzielności!

Poruszam się na wózku, ale nie ogranicza to mojej aktywności. Spełniam swoje marzenia i wspieram innych w realizowaniu ich marzeń i celów. Mówią, że dobra powraca! A to moment, kiedy tego potrzebuję.

Zbieram na nowy wózek, dzięki któremu lepiej i wygodniej będę wykonywać swoje zadania życia codziennego, pracy i wolontariatu. Może mi w tym pomożesz?

Czego potrzebuję?

Zbieram pieniądze na nowy, spersonalizowany wózek. Wózek będzie dostosowany do sprawności mojego ciała, co niestety podnosi jego cenę.

Wózek inwalidzki to dla mnie - osoby z niepełnosprawnością - nogi, nie pojazd. W ciągu ubiegłych 5 lat (niestety) moja choroba posunęła się na przód, w tym dystrofia mięśniowa, która wpływa na mój układ kostno-stawowy. W związku z tym mój obecny wózek ze swoją specyfikacją nie jest dostosowany do mnie i obecnego stanu zdrowotnego. na co dzień utrudnia to moją mobilność.

A nowe "nogi-wózek" mają na celu zwiększenia aktywności, wolności i jakości życia.

Ile to kosztuje?

Wózek i wszystkie akcesoria to koszt 12,500 złotych.

Czy jestem blisko zrealizowania tego celu?

Tak i to bardzo! Dzięki wsparciu miejskich instytucji i organizacji pozarządowych udało mi się uzyskać wsparcie 8,500 złotych. Niestety, brakującej kwoty 4,000 złotych nie jestem w stanie zebrać samodzielnie.

Jak możesz mi pomóc?

1. Możesz wpłacić każdą – nawet najdrobniejszą kwotę – na rzecz tej zbiórki. Każda złotówka przybliża mnie do nowego wózka!
2. Możesz udostępnić tę zbiórkę swoim znajomym lub zamieścić ją na swoich profilach społecznościowych. Im Nas będzie więcej – tym łatwiej zbiorę potrzebna kwotę.

Każdemu i każdej uprzejmie dziękuję za zainteresowanie zbiórką i przekazane wsparcie!

Do zobaczenia!

O mojej niepełnosprawnościami:

Przyczyną mojej niepełnosprawności jest FRDA1 (ataksja Friedreicha, bezład Friedreicha) czyli dziedziczna ataksja rdzeniowa. To choroba o podłożu genetycznym, która prowadzi do postępującego zwyrodnienia niektórych części układu nerwowego.

Więcej: http://samarytanin.org.pl/articles.php?article_id=24

- - -

Kontat:

Angelika Boniuszko

[email protected]

---

"Bez cierpienia nie rozumie się szczęścia".

Fiodor Dostojewski