Pomysł zrodził się wczoraj, w trakcie kolejnej interwencji. Z samego rana dostałam zgłoszenie z gminy o porzuconych 4 psach za wsią koło lasu. Dojeżdżamy na miejsce z koleżanką, a tam 4 małe, ok. 3,5 miesięczne sierotki. Same! Wyrzucone pośród pól i łąk, tuż przy lesie.

Czy wyobrażacie sobie co one przeżywały? Zabrał je człowiek ktorego znały od maleńkości i którego już się bały, wpakował do głośnego pojazdu, nagle zatrzymał się, wywalił, odjechał, zostawił.... one jeszcze za nim patrzyły. One wszystkie zawsze patrzą..... Siedziały zdezorientowane nie wiedząc czy się ruszyć... schowały się w rórze przepustowej. Tam chroniły się przed burzą i gdy zapadała noc.

nawoływały matkę, która ich nie słyszy, której nigdy już nie zobaczą... głodne i przerażone przetrwały tak kilka dni. Dziś udało nam się wszystkie je wyłapać. Zajęło to cały dzień. Mają potwornie nabrzmiały brzuszki, są tragicznie zapchlone i przestraszone. Pomogę im. Dam im najlepsze kanapowe domy!

Dwa tygodnie wcześniej ktoś zostawił też 4 maluszki w kartonie na ulicy. Te przynajmniej się człowieka nie boją, nie zdążył ich skrzywdzić...

2 miesiące wcześniej 2 5cio miesięczne sunie wywalone pod lasem.. na trasie jasło- Bieszczady. To fuks, ze je wypatrzył jeden z jasielskich weterynarzy i je zabrał. Były Wygłodniałe i przestraszone. Ich życie mogło się tam zakończyć... Teraz już się cieszą i czekają na dobre domki.

Proszę pomóżcie mi stworzyć żłobek dla takich sierotek. Żłobkiem ma być duży wybieg ze strefą zadaszoną do odpoczynku i snu, oraz odsłoniętym wybiegiem gdzie będą miały możliwość rozwoju ruchowego. Gdzie będę miała możliwość socjalizacji wielu z nich przed adopcją. Gdzie będą mogły pobyć z człowiekiem i zobaczą, że nie każdy jest katem i oprawcą. To miejsce w którym będzie przestrzeń dla nich na zabawę i naukę nawiązywania nowych znajomości i relacji z innymi porzuconymi psimi dzieciakami.

Poprzednia zbiórka była na kontener na 25.000, kupiłam 4 za 70.000. Zrobiłam już ogrodzenie za 80.000zł. Czekam na bramy i furtki to kolejne ok. 12.000zł. Będę Wam mega wdzięczna za wsparcie żłobka. Maluchy będą czekać na adopcje w komfortowych warunkach... Bardzo chcę, żeby ten kolejny etap się udało zrealizować jeszcze w tym roku. Potrzeb jest bardzo dużo. Próbuję się rozbudować, by przyjmować więcej psów. Chcę podnieść standard życia tych zwierząt, które czekają u mnie na dom. Zapraszam Was do zajrzenia na mój profil. www.facebook.com/psydoadopcjijaslo i dziękuję Wam za każdą złotówkę. Diana