MAMY BARDZO MAŁO CZASU NA DZIAŁANIE!!!

Bobi ma za sobą długą historię. Konik został zamieniony za klacz, ale gdy przyjechał to okazało się, że kuleje. Wiadomo- koń sportowy, który kuleje? Na co on komu...

Pomimo zapewnień pierwotnej opiekunki konia, że to kwestia chwilowa, stan Bobiego się nie poprawiał. Był leczony najróżniejszymi dostępnymi specyfikami, lecz nic mu nie pomogło. Koń zmuszony był zakończyć swoją karierę, a więc nie zarabiał już na siebie. Każdy, kto ma styczność z końmi wie jak kończą "BEZUŻYTECZNE" konie...

Bobi CUDEM UNIKNĄŁ RZEŹNI już 2 razy. Nie pozwólmy, aby ten młody, pełen życia koń zetknął się z handlarzami po raz trzeci.

NADZIEJA UMIERA OSTATNIA!!!

Jest szansa na uratowanie Bobiego.

Jest szansa na wyleczenie jego chorych kopyt.

Jest szansa na zapewnienie mu bezpiecznego azylu, gdzie wśród pastwisk i innych koni spędzi swoje życie. To młody koń, ma CAŁE ŻYCIE przed sobą!

MUSIMY GO WYKUPIĆ I PRZETRANSPORTOWAĆ DO AZYLU, ALE NIE PORADZIMY SOBIE BEZ WASZEJ POMOCY!

Kwota do uzbierania jest ogromna, znacznie przewyższająca nasze chwilowe zdolności finansowe, dlatego uciekamy się po pomoc do was- miłośników zwierząt, ludzi o dobrym sercu.

Kwota, którą zbieramy, pokryje koszt wykupienia konia oraz przetransportowania go do azylu. MAMY CORAZ MNIEJ CZASU...