Siemanko wszystkim!

Cel jest prosty, zbieram na naprawę naszego woodstockowozu. W ubiegłym roku nie dał rady wrócić o własnych siłach i został pozostawiony na prywatnej posesji nieopodal pola namiotowego. Niestety i tak został okradziony z praktycznie wszystkich rzeczy.. nie ma połowy silnika, akumulatora, radia, głośników, a nawet żarówek w światłach.. na pierwszy rzut oka ciężko stwierdzić czego jeszcze brakuje.. Udało mi sie go niedawno odholować z Czaplinka na Śląsk. Samochód wymaga przeszczepu silnika, tak na dobry początek. Czy się opłaca? Wydaje się, że nie, lecz sentyment i historia bywają cenniejsze. Auto bardzo by chciało pojechać na jubileuszowy 30 Polandrock Festiwal by napisać kolejną historie.. i tutaj zwracam się do Was.. czasu coraz mniej, pieniędzy też. Jeśli ktoś mógłby wesprzeć ten ważny dla mnie cel to będę bardzo wdzięczny.

Z góry wszystkim wspierającym dziękuję za każdy grosz🙏