Opieka nad owczarkami podhalańskimi po próbie samobójczej właściciela
Opieka nad owczarkami podhalańskimi po próbie samobójczej właściciela
Our users created 1 226 400 fundraisers and raised 1 348 638 951 zł
What will you fundraise for today?
Updates18
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Próba samobójcza + siedem owczarków podhalańskich
To powinna być historia siedmiu psów z Dolnego Śląska, ale nie da się jej napisać bez wzmianki o ich opiekunie. Bo dla pełni obrazu trzeba napisać o Elzie, Hebe, Leto, Io, Barym i Azorze ale także o Panu Bogdanie.
Około miesiąca temu do Pana Bogdana przyjechali przedstawiciele znanej organizacji zajmującej się zwierzętami. Początkowo nawet ucieszył się, bo od dłuższego czasu nie radził sobie z opieką nad nimi a jego hodowla coraz bardziej zaczynała przypominać pseudo-hodowlę. Był skłonny oddać psy działaczom, aby ci znaleźli im lepsze domy.
Oni jednak nie byli zainteresowani żadną pomocą. Siłą wtargnęli na posesję Pana Bogdana i zaczęli inscenizować coś bliższego para-dokumentowi telewizyjnemu, niż faktycznej trosce o zwierzęta. Biegali w kółko i nagrywali z różnych ujęć to kawałek błota, to brudną sierść. Przerwę robili jedynie na nagrywanie Pana Bogdana aby- jak się później okazało- zrobić na nim lincz w Internecie.
I tak kiepskie zdrowie Pana Bogdana posypało się jeszcze bardziej. Nagonka, którą przedstawiciele "organizacji społecznej" mu zafundowali przyniosła niekończące się obelgi i groźby. Pan Bogdan poddał się, spędził święta sam bez rodziny ze stertą sms-ów życzących mu śmierci i nie poradził sobie z hejtem i obcą dla niego do tej pory nienawiścią. Z pomocą przyszła mu znajoma koleżanka, która wspierała go oraz opiekowała się jego psami. Niestety pomimo jej pomocy niedawno podjął próbę samobójczą.
Na jego posesji pozostało 7 owczarków podhalańskich. Cztery suki i 3 samce. Elza, Hebe, Io, Leto, Lebo,Bary i Azor. Aktywiści, którzy go napadli, wzięli jedynie szczeniaki, które wtedy się urodziły. Na szczeniaki zawsze są chętni. Dorosłymi psami nie byli zainteresowani, choć jedna z suk była już wtedy w ciąży. Może nie zauważyli, a może planowali przyjechać za kilka miesięcy robić ponowną "interwencję".
Cała siódemka potrzebuje badań diagnostycznych i profilaktyki. Jeden pies ma skaleczoną łapę, jedna suka wymaga sterylizacji aborcyjnej zanim na świat przyjdzie kolejne dziesięć psów potrzebujących pomocy. Obecnie 5 posiada domy tymczasowe, ale są rzeczy które niepokoją obecnych opiekunów jak np gula na nodze IO lub duży brzuch Elzy. Przed adopcjami chcemy wysterylizować wszystkie suki, zaszczepić i zapewnić karmę domom tymczasowym. I na to właśnie jest ta zrzutka. Jesteśmy osobami prywatnymi i tylko chęć pomocy zagubionym w tej sytuacji zwierzętom spędza nam sen z powiek. Chcemy je oddać zdrowe oraz być pewni, że nie będą maszynkami do zarabiania pieniędzy przez żadne organizację oraz innych pseudo hodowców.
Zarówno zrzutka, jak i proces adopcyjny odbywa się za zgodą Pana Bogdana, który obecnie przebywa w szpitalu i zrzekł się praw do psów.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Leci jak Wasz dron na Pietrzyków.