id: g675zs

Na nowy start

Na nowy start

Our users created 1 231 405 fundraisers and raised 1 363 797 568 zł

What will you fundraise for today?

Description

Witam mam na imię Artur, mam 26lat i ten rok zaczął się dla mnie tragicznie. Od samego problemy prywatne, które zaczęły mnie dołować, ale wiedziałem że mogę się z nich podnieść. Lecz prawdziwa tragedia w moim życiu wydarzyła się o godzinie 19:08, 17 stycznia tego roku na autostradzie nr 14 w Niemczech niedaleko Dresden. Tam właśnie miało miejsce najgorsze wydarzeniu w moim życiu i w tym roku. Coś po czym będzie ciężko mi się podnieść i dlatego założyłem tą zbiórkę choć nie przyszło mi to łatwo.


Jestem kierowcą busa na trasach międzynarodowych po Europie zachodniej, wyjeżdżam w trasy od 23 do 30 dni. Właśnie 17 stycznia miałem zacząć taką trasę, byłem załadowany towarem i jechałem do Münchengladbach. I właśnie wtedy rozegrał się mój koszmar będąc 143 km od granicy Polsko-Niemieckiej w Zgorzelcu, wyskoczył mi check i mój samochód stracił moc. Zobaczyłem, że za 500m jest parking więc ledwo dojechałem na miejsce parkingowe (całe szczęście z dala od innych pojazdów) zaparkowałem i wyłączyłem silnik. Gdy wysiadłem zobaczyłem, że z rury wydechowej wydobywa się olbrzymia ilość dymu, co mnie wystraszyło i podbiegłem do przodu i zobaczyłem dym i płomienie. Szybko nie myśląc wyciągnąłem gaśnice, podbiegłem do dwóch kierowców ciężarówek, aby mi pomogli ugasić ogień. Oni również szybko się ubrali, bo byli na pauzie, sięgnęli swoje gaśnice i podjęliśmy próbę ugaszenia auta, niestety bez skutecznie. Inny kierowca z Niemiec w tym czasie dzwonił po straż pożarną. Niestety nie udało nam się tego ugasić, a było już za późno abym ratował swoje rzeczy bo ogień był zbyt duży, w ostatniej chwili tylko pomyślałem aby sięgnąć telefon który był na magnesowym uchwycie, po to aby zadzwonić po pomoc. W trakcie dzwonienia bylem blisko płaczu i załamania, gdy patrzyłem jak duża część mojego majątku płonie. Podczas rozmowy musiałem robić zdjęcia i nagrania aby to udokumentować, ale w środku sam płonąłem.


Ten bus, który spłonął przez taki prawie miesieczne trasy był dla mnie jak dom. Miałem tam prawie wszystko. Ubrania, artykuły spożywcze oraz do higieny osobistej na prawie miesiąc, laptopa, nawigację, nawigację zapasową, sluchawki, sprzęt do ćwiczeń aby o siebie zadbać, kilka książek, dokumenty, pieniądze, rzeczy rtv które umilały mi samotne weekendy i ćwiczenia, rzeczy do gotowania, sztućce, krótko mówiąc był to mój dom i miałem takie rzeczy jak dużo osób w domu. Niektórzy pomyślą, że mogłem to ratować odrazu, ale ja byłem w totalnym szoku i trochę mnie sparaliżowało i myślałem aby spróbować ugasić pożar. Do tego rzeczy podczas jazdy muszą być pochowane tak aby nie przeszkadzały podczas jazdy, oraz się nie przemieszczały, więc jak już było dużo ognia było za późno.


Do tego beż dokumentów nie mogę podjąć pracy, nie mogę wyjechać z kraju do połowy lutego wtedy teoretycznie będęmial nowe dokumenty, co dodatkowo powoduje że pierwsze pieniądze jakie zarobię dostane najwcześniej pierwsze zarobione pieniądze otrzymam w marcu. A cały czas zostaję z rachunkami i podstowawymi opłatami jakie ma każdy z nas. Zaraz przyjdzie mi do zapłacenia za mieszkanie w lutym wraz z rachunkami, rachunki za telefon, a trzeba też coś jeść.

Jest możliwość, że odzyskam część pieniędzy z ubezpieczenia, ale nie wiadomo kiedy je otrzymam, w jakiej wysokości oraz czy wgl je dostanę.


Mam oczywiście rodzinę która pomaga mi teraz w podstawowym życiu. Ale łącznie są to potężne pieniądze dla mnie na ten moment. I byłbym bardzo wdzięczny każdej osobie która postanowiłaby mnie wesprzeć i pomóc podnieść się z kolan tak abym zaczął nowy start.


Z góry bardzo dziękuję


ARTUR

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!