Kochani jak wiecie zachorowałam na raka jajnika 4 lata temu.

Choroba cofała się i wracała.

Przeszłam kilkanaście cykli chemii, po których na jakiś czas wszystko się uspokoiło.

Z początkiem 2023 roku rak wrócił ze zdwojoną siłą.

Objawił się ogromnym wodobrzuszem oraz kolejnymi zmianami na otrzewnej. Woda pojawiła się również w płucach,

Onkolodzy zdecydowali się podać chemię ratunkową. Otrzymałam 3 cykle i niestety nastąpiła przerwa ponieważ w związku z niedrożnością przewodu pokarmowego musiałam przejść operację ratującą życie. Podczas operacji usunięto mi aż 16 litrów wody!

W tej chwili dochodzę do siebie.

Wyglądam tak.

Jestem pod opieką domowego hospicjum, mam włączone żywienie pozajelitowe pod opieką poradni żywieniowej.

Mam również orzeczony znaczny stopień niepełnosprawności oraz wymagam stałej/długoterminowej pomocy innej osoby w związku z tym, że nie jestem w stanie samodzielnie funkcjonować.

Nie pracuję, otrzymuję zasiłek pielęgnacyjny w kwocie 215 zł 84 gr miesięcznie

W związku z tym organizuję zrzutkę na bieżące potrzeby.

Pieniążki na zrzutkę będą wpływać z grupy licytacyjnej oraz dobrowolnych wpłat.

Z góry dziękuję za każdą złotówkę.