Na opłacenie kosztów weterynarza (leczenie babeszjozy, odrobaczenia i szczepienia) bezdomnej suni Inki
Na opłacenie kosztów weterynarza (leczenie babeszjozy, odrobaczenia i szczepienia) bezdomnej suni Inki
Our users created 1 246 747 fundraisers and raised 1 402 851 802 zł
What will you fundraise for today?
Description
Hej.. jestem INKA ( takie dostałam wczoraj imię ). Szłam sobie rowem przy głównej drodze, jechało wiele samochodów, ale mijali i jechali dalej, ja głodna, spragniona, zmęczona tułaczką, szłam sobie z nosem przy ziemi, że może coś znajdę do jedzenia..aż nagle widzę, a na poboczu staje auto, wysiadają ludzie, trochę się boje, ale wołają, wołają to idę, może mają coś do jedzenia, nic nie mieli, ale powiedzieli, że mnie tu tak nie zostawią i wsadzili mnie do auta, mówili, że dadzą mi jeść i pić i pomogą mi znaleźć nowy dom, gdzie nie zaznam już głodu i będę bezpieczna. Wzięli mnie i jeszcze innych 'pasażerów na gapę'. Miałam na sobie duuużooo kleszczy i małe i duże i jeszcze pchełki..zaraz mi zapuścili taki jakiś płyn wzdłuż kręgosłupa, niby na tych gapowiczów, żeby odpadały.. Zaczęły odpadać, ale jakoś się źle czułam i zaraz na drugi dzień pojechaliśmy na kontrolną wizytę do weterynarza. Pani doktor zajrzała mi do pyszczka i mówi : ojejjj..jakie blade dziąsła, szybko pobieramy krew i trzeba zbadać, bo pewnie babejsza. Byłam bardzo grzeczna jak mi pobierała krew, zbadała i wyszło..choroba pokleszczowa. Zaraz szybko zastrzyki i dała dla moich wybawicieli kroplówki, żeby mi podali w domku. Po powrocie zaraz mnie podłączyli i grzecznie siedziałam i czekałam aż to spłynie mi do organizmu. Nie bolało wiecie ? Jakaś senna się zrobiłam i taka..osowiała, chyba te choróbsko mnie dopadło jakoś mocniej, ale ludzie mówią, że będą walczyć i z tego wyjdę, bo uratowali mnie po to, aby mi znaleźć super dom. Ja jestem silna i pokonam tą chorobę. Później podobno będzie pozbywanie się robali z mojego brzuszka i szczepienia na choroby, żebym już nigdy nie zachorowała. Jednak wiecie..ja bezpańska, nie mam takiego swojego ludzia, który mógłby zapłacić za weterynarza Oni o mnie dbają, zawieźli do tego doktora i dalej będą dbać, aż gdzieś pójdę do innego domku, ale potrzebują wsparcia na te moje leczenie, bo podobno co raz mają u siebie taką biedę jak ja i dla nich samych za wszystko płacić to za dużo
pomożecie im ? Każda złotówka się liczy. Wiem, że Oni o mnie zadbają, i nie zostawią mnie takiej chorej, ale troszkę to ich będzie kosztować. 'Pomóżcie im pomagać'. Trzymajcie za mnie mocno kciuki.
Pozdrawiam i tule wszystkich darczyńców - Inka.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Powodzenia, oby szybko wyzdrowiala ????