Ozzy - przecudowny pies, który nadal żyje dzięki ludziom dobrej woli, takim jak Wy. Nie znamy jego początków, ale wiemy, że doświadczył w życiu wiele. Został znaleziony na ulicy, zaniedbany, przerażony, zagubiony. Trafił do Schroniska na Paluchu, gdzie cudowni wolontariusze opiekowali się nim i robili wszystko co mogli, by znaleźć mu kochający dom. Trwało to ponad dwa lata. Gdy wreszcie znalazł cudowny dom i rodzinę, okazało się, że w jego głowie, zatoce, oczodole, nosie i na podniebieniu rozrósł się rak. Był tak wielki, że aż spowodować wypchnięcie gałki ocznej i ogromny ból.

Dzięki Wam, Ozziczek mógł udać się na serię radioterapii, która spektakularnie obkurczyła guz, doprowadzając do jego częściowego rozpadu. Ozzy jest cały czas w domku, ze swoją ludzko-psią rodziną, codziennie ciesząc się miłością, opieka, mnóstwem miejsca do biegania (tak, zaczął nawet biegać, wcześniej schorowany i obolały, również od spondylozy). 

Ozzy jest istotą o niezwykłej wrażliwości, nieśmiałości, delikatności. Otwiera się codziennie coraz bardziej, widać w nim chęć życia i radość. Pokonuje swoją nieśmiałość, bo czuje, że jest kochany właśnie za to, jaki jest. Nadszedł czas na kontrolę efektów radioterapii. Można to zbadać jedynie dzięki tomografii komputerowej - głowy, płuc i jamy brzusznej. Koszt takiego badania to 2000 zł. Oprócz badania, Ozzikowi potrzebne jest też regularne zabezpieczenie przed bólem, witaminy, preparaty, które dadzą mu siłę. Szacujemy, że półroczny koszt takiego leczenia to ok. 3000 zł. Wiemy, że razem damy radę, bo kto, jak nie właśnie on, zasługuje na pomoc.

Dzięki Wam ogromne - ludzie o wielkich i wrażliwych sercach!