Franio 750 g cudu super bohater ❤ skrajne wcześniactwo nie musi być wyrokiem❤
Franio 750 g cudu super bohater ❤ skrajne wcześniactwo nie musi być wyrokiem❤
Our users created 1 233 742 fundraisers and raised 1 371 385 026 zł
What will you fundraise for today?
Updates5
-
Witam Was Aniołki, długo mnie nie było ale to dlatego że cały czas ciężko walczę ❤️ nie chce zawieść Was bo dajecie mi szansę na leczenie i rehabilitacje a ja ją codziennie wykorzystuje ❤️ dzielnie dzień u dnia ćwiczę z różnymi terapeutami , jestem dzielny bo wiem że to mój ratunek ❤️ tydzień temu byłem znowu w szpitalu, zastawka w główce poraz kolejny się popsuła i musiałem mieć kolejną operację ale nie poddaje się i chce walczyć chociaż nie dawali mi szans na życie to jestem i mam siłę do walki a dzięki Wam i możliwość ❤️
Dziękuję z całego serca że mnie wspieracie i jeśli mogę prosić to pozostańcie ze mną, daleka droga jeszcze przede mną. 🙏🙏🙏
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Witam jestem Franuś, urodziłem się 19 października 2021r, w 24 tygodniu ciąży z wagą 750 gram i 33 cm wzrostu.
Ale od początku.... Moja walka o życie zaczęła się już w brzuszku mamy, miałem braciszka Tomusia , niestety nie udało nam się dłużej być w brzuszku i urodziliśmy się 4 miesiące za wcześnie mimo że mamusia dzielnie o nas walczyła. Od pierwszej sekundy zaczęła się kolejna walka tym razem o oddech i życie, niestety musiałem być podłączony do respiratora i dostać mnóstwo leków ratujacych moje życie. Tomuś mój braciszek mimo reanimacji nie przeżył jest moim aniołkiem stróżem .
Dostałem wylew niestety nie wiemy jeszcze jakie pozostawił niepożądane skutki , wylew objął całą lewą półkule mózgu. Leżę od ponad miesiąca w inkubatorze na intensywnej terapii noworodka w Bydgoszczy pod respiratorem i mnóstwem kabelków i kroplówek. Lekarze mówili mamusi I tatusiowi że jestem w stanie krytycznym przyplątały się do mnie odmy płucne. Dostałem bardzo silne antybiotykyki i zrobili mi rurki do odciągnięcia płynów., udało mi się je zwalczyć i okrzyknęli mnie super bohaterem. Ładnie przybieram na wadze, obecnie ważę 1050 g. Zacząłem dostawać prosto do brzuszka mleczko mamusi 5 ml. Jelitka w końcu po kilku próbach zaczęły pracować. Jeszcze długa walka mnie czeka na intensywnej terapii ale się nie poddam i pokaże wszystkim że nawet takie skrajne wcześniactwo nie musi być wyrokiem ...
Bardzo serdecznie proszę Was o pomoc dla mnie chcę walczyć po wyjściu ze szpitala o to żeby być w przyszłości sprawnym dzieckiem, proszę dajcie mi szansę na to ❤ Moi rodzice starają się jak tylko mogą i wierzę że przy Waszej pomocy będą w stanie zapewnić mi profesjonalna rehabilitacje i dobrych specjalistów. Koszta będą ogromne i sami nie będą w stanie tego sfinansować... ale wiem że zrobią wszystko żebym mógł walczyć godnie o życie i sprawność.
Grupa cudownych ludzi dzięki mojej cioci zapewnili już pieniążki 6 tyś. na potrzebne rzeczy już teraz i na dojazdy do szpitala , jestem im bardzo wdzięczny z rodzicami bo ich cudowne serca są ogromne...
Mam nadzieję że będziecie ze mną cały czas...
Z góry serdecznie dziękuję za każde Wasze wsparcie w imieniu swoim I rodziców ❤❤❤
Ps. Obiecuję będę dzielnie walczył i nigdy się nie poddam...
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
licytacje-spodenki jeansowe Carry+spodenki Reserved
Dresik + ksiazeczka
Magnesy
Pierścionek
Wiosenna parka