AKTUALIZACJA

Czarek po kilku dniach poczuł się gorzej na tyle, że postanowiłam wrócić do Kliniki we Wrocławiu. W poniedziałek po badaniach i tomografie ponownie trafił na stół operacyjny. Okazało się że jeszcze jakaś cześć materiału dyskowego się oderwała. Wieczorem odebrałam chlopaczka i spędziliśmy czas do soboty u nieocenionej Marzenki w Kamieńcu Ząbkowickim, ktorej bardzo dużo zawdzięczamy. Dzisiaj (sobota 14 grudnia) wróciliśmy do domu. Czaruś jest zmęczony i ma słabe wyniki krwi, ale apetyt dopisuje.

Na ostatnio dodanych zdjęciach rachunki za drugą operację.

Serdecznie dziękujemy wszystkim ofiarodawcom.

Czaruś {Black Batman} Z Jurajskiego Zamku w czwartek 28.11 poczuł się źle. Nie mógł chodzić i łapki tylne plątały się. Miał problem z wysikaniem się, bo jak podnosił łapkę to się przewracał. Szybka decyzja i jedziemy do Wrocławia do doktora Niedzielskiego. Jako że mieszkamy w Biłgoraju (woj lubelskie) pokonaliśmy prawie 600km, a nie było latwo, bo deszczowa pogoda znacznie utrudniała drogę. Wieczorem po badaniu tomografem było wiadomo że jutro odbędzie się operacja.Czaruś jest przekochany, ale nie jest łatwym pacjentem. Utrudniał badanie jak tylko mógł. Walczył jak o życie. Dał się wszystkim we znaki. I sam był bardzo zestresowany. Noc przed operacją spędził w kagańcu. Nie było innego sposobu aby podać mu leki. W piątek Czaruś wrócił do domu cioci w Kamieńcu Ząbkowickim. Teraz jesteśmy już w domu i rehabilitujemy Czaruszka. Niestety nie chodzi więc przed nami długa droga. Jeśli ktoś może wspomóc nas finansowo będziemy bardzo wdzięczni. Misiunia {Misia Bella} Chris Team, przyszywana siostra Czarka czeka z utęsknieniem na wspólne zabawy. Z góry dziękujemy za każdą najmniejszą wpłatę.

Czarek, Misia i Maria Kwiatkowska

Na ostatnio dodanych zdjęciach dwa paragony z chwilą przyjęcia do kliniki, oraz ostatni - potwierdzenie opłaty końcowej.

wszystkim ofiarodawcom.