Cześć jestem Paula.....

Nigdy nie spodziewałam się, że moja sytuacja będzie wymagała napisania swojej historii na zrzutce..... Jestem mamą Julii i Oliwiera, na codzień wykonuje swoją prace, którą kocham, a dziś jej wykonywanie stoi pod wielkim znakiem zapytania.....

Objawy mojej choroby ukazały się już kiedy byłam nastolatką jednak nigdy nie były dobrze zdiagnozowane. Po narodzinach drugiego dziecka lekarze stwierdzili, że występuje w moim brzuchu nagromadzona ilość guzów nazwane były rozsianą endometriozą. Z biegiem czasu bóle bardzo nasilały się do tego stopnia, że uniemożliwiało mi to normalne funkcjonowanie, a każdy dzień zaczynałam od silnych środków przeciwbólowych. Często bóle konczyły się wizytami na SOR-ze, niestety tam nie potrafiono mi pomóc.

Szukałam pomocy na własną ręke u wielu specjalistów, w Kołobrzegu znalazłam wtedy wydawało mi się kompetentną specjalistkę ds. endometriozy jednak fakt okazał się inny. Zastosowano u mnie w tamtym czasie leczenie hormonalne, które tylko uśpiło objawy na chwilę.... Po niedługim czasie (2 lata temu) dostałam bardzo silnego bólu brzucha wraz z bardzo silnymi wymiotami. Kiedy udałam się na pilną wizytę do lekarza okazało się, że mam krwotok wewnętrzny i skierowano mnie na natychmiastową operacje ratującą moje życie.

Kiedy udałam się na oddział ginekologii w Gryficach lekarze nie wiedzieli do końca co mają ze mną zrobić i zasugerowano mi ciąże pozamaciczną, która pękła i spowodowała krwawienie w jamie brzusznej. Po operacji okazało się, że zmiana endometrialna była na tyle duża, że spowodowała uszkodzenie jajnika i jajowodu.

Gdy wyszłam ze szpitala czułam się coraz gorzej i bóle do dziś nie ustępują pomimo leczenia hormonalnego. Nadal szukałam pomocy dla siebie na własną rękę po przeróżnych stronach, grupach na portalach społecznosciowych i znalazłam Centrum Leczenia Endometriozy we Wrocławiu. Czekałam na wizyte około trzech miesięcy niestety konieczna byla wizyta prywatna gdyż bałam się już o swoje zdrowie, a lekarze w okolicach rozkładali ręce....

16.01 udałam się na wizytę do dr ww klinice, moje najgorsze myśli niestety potwierdził Doktor, który poinformował mnie, że stan mojego zdrowia jest poważny i konieczna jest pilna operacja, która jest jedyną szansą na normalne życie..... Lekarz stwierdził, że każde zastosowane do tej pory leczenie nie było prawidłowe przez co endometrioza zamiast pomniejszać się, rozsiewa się po całej jamie brzusznej, jednak może dojść do wiele gorszych scenariuszy chociażby przejscia w kierunku serca, płuc i innych narządów. Dziś moje zdrowie uniemożliwia mi pracę, którą wykonuje, a jest to moje jedyne źródło dochodowe. Koszt leczenia okazał się bardzo ogromną kwotą, która na dzień dzisiejszy jest dla mnie nie osiągalna. Po operacji czeka mnie długa rekonwalescencja ponieważ konieczne jest min. usunięcie zmian guzowatych z powłok, usunięcie około 30% mięsni brzucha, rekonstrukcja powłok z użyciem implantu siatkowego co uniemożliwi mi funkcjonowanie na minimum 3 miesiące co wiąże się również z utratą dochodu.

Termin operacji marzec/kwiecień- maksymalny termin 19.04.2023 r.

Koszt leczenia, rehabilitacji, dojazdy do Wrocławia, konsultacje nie są refundowane i jest to tylko część kosztów, które przyszło ponieść mojej rodzinie. Zawsze to ja pomagałam w akcjach charytatywnych, dziś muszę prosić o pomoc Was w tej ciężkiej dla mnie i mojej rodziny sytuacji jednak moim marzeniem jest być po prostu zdrową.....

Dziękuje za każdą wpłatę i pomoc

Paula