Figi to 12letni spaniel.

Jego Pani umarła, a że mieli tylko siebie, został zupełnie sam. Koczował na podworku dokarmiany przez sąsiadów.

Trafił do mnie w opłakanym stanie. Brudny, zakoltuniony. Pod filcem z sierści znalazłam druty, patyki...

Był strasznie brudny, pozawijane pazury uniemożliwiały mu swobodne chodzenie.

Po kąpieli i strzyzeniu z pod tony brudu i pozlepianej sierści wyłonił się piękny pies.

Figi szuka domu, ale zanim go znajdzie trzeba go zaszczepić, odrobaczyć i zabezpieczyć przed pchlami i kleszczami. Trzeba wykonać też podstawowe badania krwi i sprawdzić narośl na czole.

Potrzebujemy funduszy na weterynarza i karmę.

Mamy diagnozę:

Choroba Cushinga i guz odbytu.

Potrzebne kosztowne leczenie i operacja usunięcia guza.

Zaprzyjaźnione fundacje mają nawał podopiecznych, dlatego postanowiłam pomoc mu prywatnie. Do momentu znalezienia domu, będzie przebywał pod moją opieka.