id: hbu3rx

Operacja i rehabilitacja Mori

Operacja i rehabilitacja Mori

Our users created 1 233 920 fundraisers and raised 1 372 008 098 zł

What will you fundraise for today?

Description

Całe dzieciństwo marzyłam o psie, już jako mała dziewczynka zaczepiałam prawie każdego napotkanego pieska i bardzo przeżywałam każde takie spotkania, jednocześnie wiedziałam, że w domu rodzinnym nigdy nie będę mogła mieć własnego. Przez lata uwierzyłam, że to tak duży obowiązek, że mogę nie podołać, dopiero niedawno postanowiłam zrealizować to wieloletnie marzenie. Dokładnie wybrałam rasę i sprawdzoną hodowlę, później zdecydowałam o zakupie. Mój pierwszy piesek- Mori.

03zI8ukS46Qhc6I7.jpg

Wiem, że to była najlepsza decyzja w życiu, bo nikt tak nie okazuje miłości jak pies codziennie każdego dnia❤️pokochałam ją od pierwszego wejrzenia i wiedziałam, że zrobię wszystko, żeby dobrze ją wychować. Pierwsze kłopoty pojawiły się jak Mori miała pół roku, początkowo zaczęła siadać na środku ulicy, chodnika i nie chciała wracać ze spacerów, myślałam wtedy, że to "bunt nastolatki" a ja sobie nie radzę jako, że to mój pierwszy pies. Z tego powodu zasięgnęłam porady behawiorystki, która już po pierwszej rozmowie zaleciła mi zrobienie badań.

y6c94ioigjXRWgO8.jpg

Podczas dwóch wizyt u różnych weterynarzy okazało się, że Mori ma niewykształconą w pełni kość piszczelową przy kolanie, co powoduje naciąganie więzadeł, okropny ból i przewlekły stan zapalny, o czym Mori próbowała zakomunikować siadając i nie idąc dalej. Przez ostatnie dwa lata zmieniliśmy praktycznie wszystko w naszej codziennej rutynie, nowa karma, specjalne suplementy, regularne wizyty weterynaryjne, odciąganie płynu zapalnego z kolan, podawanie osocza, ograniczanie ruchu, ograniczanie zabaw z szarpaniem, żeby oszczędzać łapki.

Oa0ZzNH4Hgufpbxs.jpg

Zostałam uprzedzona, że prędzej czy później będzie potrzebna operacja jednak wciąż wierzyłam, że jej stan poprawi się jak wystarczająco o wszystko zadbam. Były dni, że było widać, że jest lepiej ale po kilku dniach znowu wykazywała oznaki bólu, aż tydzień temu doszło do zerwania więzadła. Niestety w tym momencie czekamy na operację, żeby uszkodzenia nie przeszły dalej. Mori będzie musiała mieć wstawiony tytanowy implant w kość (tam gdzie brakuje jej szerokości) oraz wykonaną rekonstrukcję więzadła, poza tym będzie czekać nas rehabilitacja, żeby doszła do zdrowia. Wiem, że to dużo, wiem, że to jedna łapka, a i tak prędzej czy później będzie czekać nas kolejna operacja bo kość w drugim kolanie jest tak samo wąska i więzadło jest już mocno naciągnięte, ale wierzę, że jesteśmy w stanie jej pomóc, żeby mogła cieszyć się życiem. 

ImJrOwKx2B7WmKFu.jpg

There is no description yet.

There is no description yet.

Location

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments 8

 
2500 characters